Angielskie matki już nie karmią piersią – przynajmniej nie wszystkie. W szpitalach w Brighton karmi się od teraz klatką piersiową. I nie robią tego matki, ale rodzice rodzący.
Szpitale w Brighton mają dzięki wprowadzanym zmianom w języku stać się bardziej przyjazne wobec osób transseksualnych. W minionym tygodniu wydano wytyczne, w myśl których w placówkach medycznych w Brighton wprowadza się nowe reguły. Póki co będą powszechnie obowiązywały jedynie na spotkaniach zespołu medycznego. W sytuacjach 1:1, pacjent-lekarz czy też pacjent-pielęgniarka, stosowane mają być określenia „adekwatne do sytuacji”. Co to oznacza w praktyce?
Wesprzyj nas już teraz!
Otóż jeżeli matką jest matka, która twierdzi, iż kobietą nie jest, to nie ma już mowy o „matce”, ale o „osobie rodzącej”, nie ma „mleka matki”, ale jest „mleko ludzkie”, nie ma „karmienia piersią”, ale jest „karmienie klatką piersiową” (sic). Jeżeli ojcem dziecka jest mężczyzna, który utrzymuje, iż mężczyzną nie jest, należy o nim mówić jako o „współrodzicu” lub „drugim rodzicu biologicznym”.
Zmiany opisały szeroko czołowe brytyjskie media. Jak poinformowała sieć placówek medycznych w Brighton, Brighton and Sussex Maternity, która przynależy do państwowego systemu zdrowia, chodzi o „inkluzywność” płciową. „Nasze podejście zostało troskliwie przemyślane tak, by włączać rodzące osoby trans oraz niebinarne, bez wykluczania języka kobiet i macierzyństwa” – napisano na Twitterze.
Today we are launching the UK’s first clinical and language guidelines supporting trans and non-binary birthing people.
Follow us as we post throughout the week.
Find out more on our webpage
➡️ https://t.co/EPaesy4RWN#transpregnancy #nonbinarypregnancy #genderinclusion pic.twitter.com/qgzhJ2e6On— Brighton and Sussex Maternity (@BSUH_maternity) February 8, 2021
Źródło: bbc.co.uk
Pach