Po 86 latach w jednej z najważniejszych świątyń chrześcijaństwa ponownie zabrzmiał głos muzułmańskiego imama. W pierwszym od czasów Atatürka nabożeństwie we wnętrzu Hagii Sophii wziął udział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Do modlitwy włączyły się tysiące muzułmanów w całym mieście.
Mimo międzynarodowej krytyki, prezydent Turcji przekształcił świątynię Mądrości Bożej w Stambule (Hagia Sophia) ponownie w meczet. Przez niemal 90 lat świątynia pełniła rolę muzeum. Ceremonia rozpoczęła się odczytaniem wersetu z Koranu przez Erdogana.
Wesprzyj nas już teraz!
Następnie z czterech minaretów wezwano wiernych do modlitwy, które zainicjował jeden z wyznaczonych imamów. Erdogan i jego najważniejsi ministrowie w białych maseczkach na twarzach, podczas ceremonii klęczeli na niebieskich dywanikach. Zgromadzeni na placu ludzie skandowali „Allah akbar!”. Część z nich koczowała tam całą noc. Niektórzy powiewali tureckimi i osmańskimi flagami.
Przeciwko decyzji Ankary protestowały Grecja oraz Egipt. Swój sprzeciw wyraziły również Światowa Rada Kościołów oraz Rosyjska Cerkiew Prawosławna. Z kolei Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych wezwała wiernych do wzięcia udziału w „Dniu Żałoby” zorganizowanym przez grecko-prawosławną parafię w Ameryce. Z powodu przekształcenia w meczet liczącej 1500 lat chrześcijańskiej świątyni smutek wyraził również papież Franciszek.
Co ciekawe biskup Rzymu znalazł się wśród kilku światowych przywódców zaproszonych na piątkowe uroczystości. Franciszek nie przyjął zaproszenia. Dzisiaj Hagia Sophia staje się symbolem konfrontacji cywilizacji muzułmańskiej z chrześcijańską. Przedstawiciel tej pierwszej, nie zważając na przepisy prawa międzynarodowego, podporządkowuje sobie wieki tradycji i całą wartość kulturową świątyni. Wyciąga rękę po dziedzictwo niemal tysiąca lat Christianitas, zupełnie jak jego osmańscy poprzednicy, dobudowujący wokół kościoła minarety.
I nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ Islam znaczy poddaństwo. Im chrześcijaństwo słabsze, tym oni silniejsi. Jednak skoro entuzjastów traktatów na rzecz ludzkiego braterstwa z Abu Zabi nie ruszały głosy prześladowanych we wszystkich muzułmańskich krajach chrześcijan, to trudno sądzić, że sytuacja z Hagia Sophia zadziała jak kubeł zimnej wody.
Źródło: dorzeczy.pl / rmf24.pl
PR