Trwa antyterrorystyczna operacja służb hiszpańskich i marokańskich. Do tej pory aresztowały one 14 podejrzanych o działalność na rzecz Państwa Islamskiego. Najprawdopodobniej zatrzymani werbowali ludzi do walki w szeregach Państwa Islamskiego. Zagrożenie w Europie jest coraz większe, ponieważ przeszkoleni na Bliskim Wschodzie bojownicy wracają na Stary Kontynent.
Do wspólnej akcji hiszpańskich i marokańskich służb doszło na przedmieściach Madrytu oraz w kilku miastach marokańskich. Aresztowanych podejrzewa się o zaangażowanie w werbunek bojowników wysyłanych następnie na tereny kontrolowane przez Państwo Islamskie.
Wesprzyj nas już teraz!
Ponadto hiszpańscy antyterroryści twierdzą, że około 800 osób – dżihadystów – wróciło do Europy z Iraku i Syrii. Hiszpańskie służby prowadzą wobec nich stałe działania. W ich ramach w piątek żyjący w Hiszpanii 25 letni Marokańczyk Ayoub El-Khazzani został aresztowany za próbę ataku na francuski pociąg.
Wielu mieszkańców Europy opuszcza też Stary Kontynent i przenosi się na tereny zajęte przez Państwo Islamskie. Zjawisko to stanowi największy problem we Francji, skąd na Bliski Wschód do maja bieżącego roku przeniosły się 843 osoby. Najprawdopodobniej walczą po stronie islamistów. Francuskie władze dysponują informacjami jedynie na temat połowy z nich.
Dżihad znalazł zwolenników także wśród Polaków. W imię Islamskiego Państwa zginęło już dwóch Polaków. Jacek S – później już „Abu Ibrahim al Almani” – zdecydował się na wyjazd do Syrii, gdzie w sierpniu dokonał zamachu na rafinerię. Wskutek tego zginęło11 osób, a 27 odniosło obrażenia. Kolejny Polak – islamista, Maksymilian R., zginął w Iraku w potyczce z Kurdami. Z kolei Adrian – obecnie Abu Bakr Al Sham – nadal walczy w Syrii po stronie islamistów. W ostatnim czasie udzielił nawet wywiadu tygodnikowi „ABC”.
Źródła: bbc.com / thelocal.es / Tygodnik „ABC” / pch24.pl
mjend