Cieszące się bardzo wysoką frekwencją holenderskie wybory parlamentarne przyniosły – według nieoficjalnych wyników sondażowych – zwycięstwo rządzącej Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) premiera Marka Ruttego.
W wyborach, które zakończyły się o godzinie 21:00, wzięło udział 81 procent uprawnionych – mówią badania exit poll. VVD zająć ma najwięcej, bo 31 miejsc w liczącym 150 foteli parlamencie. To o dziesięć mniej w porównaniu z głosowaniem sprzed pięciu lat.
Wesprzyj nas już teraz!
Nie sprawdziły się prognozy mówiące o sukcesie uniosceptycznej i antyimigranckiej Partii Wolności Geerta Wildersa. Zdobyła ona 19 mandatów. Wprawdzie w porównaniu z 2012 rokiem zyskała cztery, jednak jej liderzy, działacze i zwolennicy liczyli na znacznie więcej.
Zbliżone wyniki do Partii Wolności uzyskali, według wstępnych doniesień, chadecy z CDA oraz lewicowi liberałowie z ugrupowania Demokratów. Z kolei socjaldemokratyczna PvdA, która zasiada w rządzącej koalicji, zanotowała najbardziej dotkliwe straty w porównaniu z obecnym stanem posiadania. Zamiast 38 będzie zajmować zaledwie dziewięć miejsc.
Wyraźnie wzrosło poparcie Holendrów dla Zielonej Lewicy. Weźmie ona 16 mandatów zamiast dotychczasowych czterech.
Oficjalnego potwierdzenia wyników zanotowanych metoda exit poll nie możemy spodziewać się zbyt szybko, gdyż liczenie głosów odbywać się będzie ręcznie.
Źródło: gość.pl, rp.pl
RoM