Zmiany organizacyjne i kadrowe w Instytucie Pamięci Narodowej budzą niepokój dziennikarzy z Czerskiej. Portal Wyborcza.pl krytykuje dr. Jarosława Szarka za zwolnienie współautora publikacji o Jedwabnem i wytyka, że jego miejsce zajmie współtwórca muzeum poświęconego Polakom ratujących Żydów.
Jak informuje „Wyborcza”, jedną z pierwszych decyzji nowego prezesa IPN dr. Jarosława Szarka było zwolnienie historyka dr. Krzysztofa Persaka, współautora dwutomowego wyboru dokumentów o zbrodni w Jedwabnem. Jak przypomina portal, prawicowe media krytykowały go ostro za to, że był konsultantem naukowym filmu „Pokłosie” Władysława Pasikowskiego, pokazującego współudział Polaków w zagładzie.
Wesprzyj nas już teraz!
Po odejściu dr. Łukasza Kamińskiego ze stanowiska prezesa IPN, Persak oddał się do dyspozycji prezesa i poprosił o pracę w pionie naukowym IPN. – Pracowałem tam przez 10 lat i mam odpowiednie kompetencje, doświadczenie i dorobek. Jestem autorem wielu książek wydanych przez IPN. To jest moje zadanie i moje powołanie. Bycie dyrektorem traktowałem jako pewien epizod. Usłyszałem: „Bardzo mi przykro, ale nie skorzystamy z pana oferty”. Nie usłyszałem żadnego uzasadnienia, dlaczego – mówi.
Formalnym uzasadnieniem wypowiedzenia był „brak zaufania” oraz „brak możliwości współpracy z nowym kierownictwem”, a także „nadchodzące zmiany organizacyjne”. Dr Persak nie zgadza się z taką decyzją i zamierza sprawę skierować do sądu pracy.
Uwadze „Wyborczej” nie uszło to, że stanowisko wiceprezesa IPN otrzymał dr Mateusza Szpytma, dyrektor Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej i były asystent prof. Janusza Kurtyki. Czyżby taki kierunek polityki historycznej IPN nie przypadł do gustu redaktorom z Czerskiej?
Źródło: wyborcza.pl
MA