8 listopada 2012

Hierarchowie katoliccy w Irlandii wydali oświadczenie w sprawie referendum, które ma się odbyć 10 listopada, a które dotyczyć będzie tzw. praw dzieci. Wielu obrońców rodziny ostrzega, że nowa poprawka do konstytucji – jeśli zostanie przyjęta – pozostawi władzom państwowym wolną rękę w kreowaniu polityki wobec rodzin, pozbawiając rodziców ich podstawowych praw, w tym prawa do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.


Proponowana zmiana przewiduje, że w wyjątkowych przypadkach, gdy rodzice, niezależnie od ich stanu cywilnego, nie będą w stanie zapewnić wystarczającego bezpieczeństwa lub godziwych warunków bytowania swoim dzieciom, funkcje te przejmą odpowiednie instytucje państwowe.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Biskupi w swoim oświadczeniu zauważyli, że „chociaż mogą zaistnieć nieprzewidziane lub niezamierzone skutki związane z przyjęciem nowego prawa”,  to jednak ich zdaniem „propozycja zmiany konstytucji nie ma na celu podważania obecnej równowagi między prawami rodziców i dzieci albo prawami rodziców i państwa”.

Dodali jednak: „Jako biskupi podzielamy troskę innych, aby upewnić się, że proponowana zmiana w sprawie dzieci nie podważa praw rodziców i ich miejsca w rodzinie, opartej na małżeństwie kobiety i mężczyzny, jako jednostki, w której dobro i prawa dzieci są najlepiej realizowane i chronione”.

 

Wyborcy będą musieli zaakceptować albo odrzucić m.in. zapis mówiący o tym, że państwo „uznaje i potwierdza naturalne prawa wszystkich dzieci”. Ustawodawca jednak nie zdefiniował ani nie określił katalogu tych praw. Obywatele mają także wyrazić swoje zdanie w sprawie zapisu, który pozwala przedstawicielom władzy na swobodne zabieranie dzieci spod opieki rodziców i umieszczenie ich w państwowych placówkach wychowawczych.

 

Szef Human Life International Ireland, Patrick McCrystal nie ma wątpliwości, że jest to „zuchwałe” i „perfidne” referendum, które wyrządzi szkodę dzieciom. Inni krytycy ostrzegają, że nowe przepisy – jeśli zostaną zaakceptowane – pozwolą władzom na zabieranie dzieci spod opieki rodziców i przekazywanie ich instytucjom rządowym praktycznie bez żadnych ograniczeń, gdy tylko „dobro dziecka będzie tego wymagało”.

 

Projektodawcy na razie nie zdefiniowali pojęcia „dobro dziecka”, aby później rząd mógł swobodnie – zgodnie z własnym zapotrzebowaniem – to zrobić, pozostawiając rodziców bezradnymi. Istotą referendum jest przejęcie przez instytucje państwowe – kosztem rodziców – całkowitej odpowiedzialności za „dobro dzieci i ich edukację”. Ustawodawcy zaproponowali wprowadzenie art. 42a, który stwierdza, że w „wyjątkowych przypadkach”, gdy rodzice „zaniedbają obowiązki wobec swoich dzieci” państwo „jako strażnik dobra wspólnego” będzie uprawnione do „zajęcia miejsca rodziców”.

 

Przedstawiciele rządu twierdzą, że proponowane zmiany mają przeciwdziałać wykorzystywaniu nieletnich przez jakiekolwiek instytucje, co miało miejsce w przeszłości. Ale jak na ironię losu do nadużyć dochodziło właśnie w zdecydowanej większości przypadków, gdy dzieci były odbierane rodzicom i przekazywane do państwowych placówek wychowawczych.

 
Według Johna Smeatona z wpływowej Organizacji Obrony Dzieci Nienarodzonych, referendum w Irlandii to tylko niewielki wycinek globalnej kampanii wymierzonej w rodzinę. Twierdzi on, że od ponad pół wieku trwa wojna o dzieci, którym odmawia się nawet prawa do narodzin. Ta wojna prowadzona jest przez potężne organizacje pozarządowe, ONZ, rządy, parlamenty, a ostatnio także przez niektórych wpływowych polityków, w tym małżeństwa Clintonów i Obamów w Stanach Zjednoczonych oraz Tony’ego Blaira, Gordona Browna i Davida Camerona w Wielkiej Brytanii.

 

Walka polega na ograniczaniu prawa rodziców do wychowywania potomstwa zgodnie z własnymi przekonaniami, a także na agresywnej promocji homo-ideologii. Wyrazem tej wojny jest chociażby zawarty niedawno konsensus dotyczący raportu komisarz ONZ ds. Praw Człowieka, Navenethem Pillay. Domaga się ona między innymi odebrania rodzicom prawa do sprzeciwiania się aborcji, której zamierzają się poddać ich dzieci.

 


Źródło: CWN, PCh24, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 35 786 zł cel: 500 000 zł
7%
wybierz kwotę:
Wspieram