„Każdy ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa i nie może być ich pozbawiony” – głosi kanadyjska Konstytucja. Sąd wyższej instancji rozpoczyna właśnie pięciodniową rozprawę apelacyjną, która rozstrzygnie, czy zapis ten obejmie również nienarodzonych. Dotychczas w tym kraju panuje pełna (bez)prawna swoboda zabijania tych, którzy nie zdążyli jeszcze przyjść na świat.
Rozprawa apelacyjna z powództwa Mary Wagner trwać będzie pięć dni. Kanadyjska obrończyni życia domaga się by jej uchodzące za nowoczesne państwo uznało konsekwencje oczywistej prawdy naukowej – życie ludzkie zaczyna się od momentu poczęcia.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak na razie w tym kraju ustawodawstwo w odniesieniu do nienarodzonych przypomina najbardziej barbarzyńskie rozwiązania Rosji Sowieckiej. Dziecku do czasu aż opuści łono matki nie przysługują żadne prawa.
– Mary Wagner walczy o to, aby sąd uznał, że dziecko poczęte jest człowiekiem. Kanadyjskie prawo mówi, iż wolno ratować życie tego, komu grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Stąd ta apelacja ma znaczenie zasadnicze w kwestii obrony dzieci poczętych w Kanadzie – komentuje Jacek Kotula, lider rzeszowskiego oddziału Fundacji Pro – Prawo do Życia, tegoroczny laureat Nagrody im. Księdza Piotra Skargi.
Doskonale znana w naszym kraju obrończyni życia Mary Wagner prosi wierzących, by wsparli sprawę ochrony życia poczętych za Oceanem. „Proszę modlić się w intencji tych ważnych dążeń, by bronić naszych najmniejszych braci i sióstr. Proszę modlić się specjalnie za doktora Lugosi [mecenas Charles Lugosi reprezentuje Mary Wagner przed sądem] i za wszystkie osoby zaangażowane. Nasz Bóg jest Bogiem „spraw niemożliwych”! – apeluje Wagner, wielokrotnie skazana na więzienie za pokojową walkę o prawo do istnienia dla najsłabszych.
Źródło: naszdziennik.pl
RoM