Od 17 lutego do 17 marca trwa sondaż kanadyjskich władz. W ramach konsultacji publicznych rząd chce poznać opinie mieszkańców Kanady dotyczące legalności prostytucji. To odpowiedź na decyzję Sądu Najwyższego z 20 grudnia. Wówczas sąd ten uznał, że prawa przeciwko domom publicznym utrudniają prostytutkom dbałość o własne bezpieczeństwo.
Chodzi tu m.in. o ograniczanie aktywności seksualnej do pomieszczeń zamkniętych, wynajmowania ochroniarzy i kierowców oraz negocjowania bezpieczniejszych warunków „pracy”. Sędziowie dali parlamentowi rok na doprowadzenie do stosownych zmian w prawie. Jeśli nie zostaną one dokonane, to dojdzie do legalizacji praktycznie wszelkiej aktywności związanej z płatnym seksem.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak pisze Thaddeus Baklinski na lifesitenews.com konserwatywny rząd Kanady dąży do wypełnienia prawnych luk. – Nasz rząd jest zatroskany poważnymi szkodami, jakie prostytucja przynosi wspólnotom w całym kraju – powiedział w komunikacie prasowym kanadyjski minister sprawiedliwości Peter MacKay. – Bezczynność nie jest rozwiązaniem i dlatego prosimy Kanadyjczyków z całego kraju by ujawnili swoją opinię poprzez internetowy sondaż, aby umożliwić zgodną z wartościami kraju działania władzy ustawodawczej – dodał.
Osoby biorące udział w ankiecie są informowane o różnych istniejących na świecie rozwiązaniach dotyczących legalności prostytucji. Jednym z nich jest tzw. model nordycki, w ramach którego zdelegalizowano działalność sutenerów i nabywanie seksu za pieniądze zwalniając jednocześnie od odpowiedzialności karnej same prostytutki.
Na sondaż składają się cztery zasadnicze pytania . Pierwsze dwa dotyczą legalności kupowania oraz sprzedawania seksu. Trzecie, skierowane do osób, które opowiedziały się za legalizacją dotyczy ograniczeń, jakie powinny istnieć w tej kwestii. Czwarte zaś dotyczy legalności czerpania ekonomicznych korzyści przez sutenerów. Respondenci mają uzasadnić swoje odpowiedzi i ewentualnie dodać dodatkowe sugestie dla rządu.
Źródła: justice.gc.ca/eng/cons / lifesitenews.com
Mjend