Łódzcy radni chcą, by treści antyaborcyjne i krytyczne wobec ruchów LGBT nie mogły ukazywać się w przestrzeni miejskiej. Ich wyeliminowaniu ma służyć przyjęta głosami radnych KO i Lewicy uchwała o wykluczeniu z ruchu ulicznego pojazdów przedstawiających materiały „drastyczne i nieprzyzwoite”. Politycy PiS-u zapowiadają, że będzie ona martwym przepisem i powieli już istniejące akty prawne.
Rada Miasta Łodzi we środę (15 września) przegłosowała przyjęcie uchwały, której celem jest pozbycie się z aglomeracji wizerunków o bulwersującym mieszkańców wydźwięku. Przedstawiając uzasadnienie ustawy radny KO, Marcin Gołaszewski, przywoływał atak lewicowych agresorów na ciężarówkę Fundacji Pro – Prawo do życia. Przypominał, że w wyniku zorganizowanej przez nich blokady pojazdu policja musiała użyć siły wobec 8 osób, aby umożliwić przejazd. Zdaniem polityka rozwiązaniem, które w przyszłości zapobiegnie podobnym zdarzeniom jest… zakazanie wstępu furgonetkom wyrażającym sprzeciw wobec zabijania nienarodzonych i działalności środowiska LGBT na ulice miasta.
– Projekt ten nie jest skierowany wyłącznie w konkretny przekaz i furgonetki przedstawiające porozrywane płody ludzkie, ale obejmuje wszystkie treści, które są niestosowne i nie powinny być przedstawiane w przestrzeni miejskiej. Także odzierające ludzi z godności, poniżające i wykluczające – mówił działacz KO. Do wspomnianych „niestosownych treści” zalicza on te odnoszące się krytycznie do „praw osób nieheteronormatywnych, warunków przerywania ciąży, korzystania z wolności reprodukcyjnej, ujawnianych skandali pedofilskich (…)”, donosi polsatnews.pl. Mimo to, radni sprzyjający uchwale wciąż utrzymują, że jej litera będzie stosowana w ten sam sposób wobec wszystkich prezentujących „drastyczne” obrazy, niezależnie od orientacji światopoglądowej.
Wesprzyj nas już teraz!
Radni PiS zwracają z kolei uwagę, że na szczeblu państwowym istnieją już regulacje sankcjonujące pokazywanie rażących materiałów. – Przypomnę tylko, że prezentowanie w przestrzeni publicznej drastycznych obrazów to wykroczenie, które mamy prawo zgłaszać odpowiednim organom. Wprowadzanie proponowanych regulacji, które obowiązują już na poziomie ustawy jest niezgodne z prawem- mówił Stanisław Bulak, jeden z polityków Zjednoczonej Prawicy, podczas dyskusji nad treścią uchwały.
Podobne postanowienia przyjęła jakiś czas temu warszawska rada miejska, ale wojewoda mazowiecki orzekł, że nie są one wiążące. „Materia objęta przepisami porządkowymi została wcześniej całościowo uregulowana w aktach ogólnopaństwowych”, orzekł podpierając odrzucenie przepisu. Jego zdaniem nie ma również żadnych podstaw prawnych, które dawałyby radom miejskim kompetencje do podejmowania takich decyzji.
Źródła: polsatnews.pl
FA