Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, resort finansów przygotował listę pięciu zawodów, które powinny według niego podlegać całkowitej deregulacji, w tym księgowego, maklera papierów wartościowych, czy maklera giełd towarowych. Resort opowiada się też za częściową deregulacją kilku innych zawodów.
W związku z zapowiedzianą przez premiera deregulacją części zawodów, w resorcie finansów powołano specjalny zespół, który przygotował listę zawodów regulowanych znajdujących się akurat w kompetencjach tego urzędu. Znalazło się na niej 11 pozycji
Wesprzyj nas już teraz!
Zespół przeprowadził tzw. test deregulacyjny, czyli analizę dotyczącą możliwości deregulacji tych zawodów, która pozwoliła na wyodrębnienie takich, które nie powinny podlegać w ogóle regulacjom (skądinąd powinna to być najszersza lista), zawodów, które można zderegulować częściowo, wreszcie takich, w których przypadku akcja taka byłaby raczej trudna, jeśli nie niemożliwa.
Ministerstwo zaproponowało ministrowi sprawiedliwości Jarosławowi Gowinowi pełną deregulację zawodów: maklera papierów wartościowych, maklera giełd towarowych, usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych (czyli, jak precyzuje PAP, po prostu księgowych), przyjmujących zakłady wzajemne, a także prowadzących kolektury gier liczbowych.
W przypadku księgowych, a to wzbudza największe zainteresowanie, zlikwidowany zostałby dla przykładu państwowy egzamin, który w aktualnym stanie prawnym musi zdać kandydat do tego zawodu nie posiadający wykształcenia w tym zakresie. W propozycjach ministerstwa dotyczących deregulacji, do których dotarła PAP napisano – uwaga, uwaga! – że „kwestie kwalifikacji nie powinny być regulowane przez państwo, to mechanizmy rynkowe i samoregulacja powinny o tym decydować”.
Zamiast tego resort jest zdania, że należy promować powstawanie profesjonalnych stowarzyszeń wydających dobrowolne certyfikaty.
Zgodnie z propozycjami MF zniesione byłyby też egzaminy, których zdanie uprawnia do wykonywania zawodów maklera giełdowego, czy towarowego. Osobom prowadzącym kolektury czy przyjmującym zakłady wzajemne również nie byłyby potrzebne świadectwa zawodowe.
Z pozostałych profesji ujętych na liście, ministerstwo chce znieść obowiązek posiadania co najmniej średniego wykształcenia dla brokerów ubezpieczeniowych i zlikwidować egzaminy uprawniające do wykonywania tego zawodu w przypadku osób, które mają za sobą kilkuletnią praktykę w tym zakresie.
W przypadku agentów ubezpieczeniowych zlikwidowane mają być też egzaminy (w zamian proponuje się szkolenia) oraz wymóg co najmniej wykształcenia średniego. Wobec agentów celnych ministerstwo chce m.in. odstąpić od egzaminów, których zdanie uprawnia do wykonywania tego zawodu.
Chciałoby się zapytać: co się dzieje? Albo: czy jest już tak źle, że bez wpuszczenia trochę świeżego powietrza nie da się utrzymać obecnego systemu? Czas pokaże.
Piotr Toboła