Nigdzie w UE tak wiele osób nie ubiega się o azyl, jak w Niemczech. Gwałtownie rośnie liczba osób nielegalnie przekraczających niemiecką granicę. W Niemczech nasila się kryzys migracyjny, piszą media. Przestępstwa popełniane przez osoby ze środowisk migracyjnych trafiają na czołówki gazet. Politycy ostrzegają, że „polityka otwartych ramion wobec uchodźców przytłoczy nasz kraj”.
W 2022 r. prawie 218 000 migrantów ubiegało się w Niemczech o azyl – więcej niż we Francji (około 140 000) i we Włoszech (77 000) razem wziętych. „Nigdzie w UE tak wiele osób nie ubiega się o azyl, jak w Niemczech” – pisał w tym tygodniu dziennik „Bild”.
Od stycznia do czerwca bieżącego roku już 162 271 migrantów złożyło w Niemczech wniosek o azyl. Odpowiada to populacji miasta wielkości Heidelbergu lub Darmstadt. Jeśli ruch migracyjny utrzyma się w tym tempie, to do końca roku Niemcy będą miały 324 542 osoby ubiegające się o azyl.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdecydowana większość wnioskodawców w 2023 roku to Syryjczycy (51 692), Afgańczycy (31 334) i Turcy (23 082). Dla tych trzech narodowości Niemcy od wielu lat są najważniejszym miejscem azylu w UE.
W trzech krajach związkowych arabskie imię Mohammed znalazło się w pierwszej trójce imion dla chłopców w 2022 roku. W Berlinie jest na pierwszym miejscu.
W tak zróżnicowanym społeczeństwie nie brak konfliktów, dochodzi też do bulwersujących opinię publiczną przestępstw. W ostatnich dniach głośna się stała sprawa z Monachium, gdzie na stacji metra młody Polak miał zostać zgwałcony przez mężczyznę z Afganistanu.
W czerwcu w Essen doszło do masowych bijatyk z udziałem około 300 Libańczyków i 200 Syryjczyków. Media pisały o „wojnie klanów”. Problem przestępczości klanowej w Niemczech narasta, co odnotowują statystyki. W tym tygodniu poinformowano, że przestępczość klanowa w Nadrenii Północnej-Westfalii wzrosła o 20,3 procent w ciągu jednego roku. W 2022 r. zarejestrowano 6573 przestępstwa związane z klanami. Wzrost przestępczości klanowej odnotowano także w Berlinie.
Dla nas jest oczywiste, że w naszym kraju nie ma miejsca na ucisk i przemoc wobec kobiet, antysemityzm i homofobię, ale w niektórych krajach, z których pochodzi wielu imigrantów, nie jest to oczywistością; ci ludzie przywieźli ze sobą swoje traumatyczne doświadczenia i konflikty – ocenił w lipcu wiceprzewodniczący niemieckiego Bundestagu Wolfgang Kubicki na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
„Tak, potrzebujemy wykwalifikowanej migracji – przyznał Kubicki. – Ale idealizm multi-kulti, polityka otwartych ramion wobec uchodźców przytłoczy nasz kraj – i zmieni go na gorsze”.
Za molestowanie seksualne kobiet odpowiadają również mężczyźni o pochodzeniu migracyjnym – powiedziała w czerwcu gazecie „Bild” polityk partii CDU Lisa Schaefer. Schaefer w wypowiedzi dla „Bilda” domagała się: „W końcu musimy poruszyć temat tabu: za nękanie seksualne odpowiadają również mężczyźni o pochodzeniu migracyjnym, ze struktur patriarchalnych, często pod wpływem muzułmańskim”.
PAP
„Solidarność europejska” według Berlina. Niemcy chcą odesłać do Polski niemal 3,4 tys. cudzoziemców