W Norwegii zabijanych jest więcej dzieci z zespołem Downa niż przychodzi na świat. Według ostatnich opublikowanych danych jedynie ok. 40 proc. dzieci z tą chorobą może się urodzić.
Jest tak pomimo, że badania wykazują, iż zdecydowana większość dzieci z dodatkowym chromosomem odczuwa zadowolenie z życia. Także wychowujący ich rodzice są dalecy od twierdzenia, że życie z zespołem Downa to egzystencja „niskiej jakości”.
Wesprzyj nas już teraz!
W Norwegii po raz pierwszy od 13 lat, czyli odkąd dostępne są dane liczba dzieci zabitych w wyniku aborcji z powodu zespołu Downa przekroczyła liczbę narodzonych dzieci cierpiących na tę chorobę. W 2012 r. narodziło się tylko 41 proc. dzieci z tą chorobą. 3 proc. urodziło się martwe, a aż 58 proc. zostało zabitych w wyniku aborcji.
Jak zauważa Peter Baklinski na łamach lifesitenews.com do tej pory liczba narodzonych dzieci z zespołem Downa przewyższała liczbę poddanych aborcji. Na przykład w 2009 r. zdiagnozowano 124 dzieci z zespołem Downa. 66 proc. urodziło się, a zabito 32 proc.
Ilość morderstw na nienarodzonych dzieciach z zespołem Downa wzrasta w wielu krajach, gdzie stosowana jest aborcja eugeniczna. Jest tak mimo, że osoby posiadające dodatkowy chromosom w 99 proc. uważają się za zadowolonych z życia. Co ciekawe, aż 97 proc. rodzin żyjących z cierpiącymi na tę przypadłość dziećmi twierdzi, że wzbogaciły one swoje życie. Ponadto 94 proc. starszego rodzeństwa osób z trzynastym chromosomem twierdzi, że doświadcza dumy z posiadania takiego brata czy siostry.
Dla kobiet, które mimo to nie chcą wychowywać dziecka z zespołem Downa istnieją liczne możliwości oddania go do adopcji. W zeszłym roku ponad 1000 osób wyraziło zainteresowanie adopcją dziecka z zespołem Downa od matek rozważających aborcję. Niestety, wiele kobiet ulegając swego rodzaju śmiercionośnej modzie decyduje się na uśmiercanie dziecka. Temu trendowi sprzyjają też nowe wynalazki służące dokładniejszemu wykrywaniu choroby Downa u nienarodzonych dzieci.
Źródło: lifesitenews.com
Mjend