2 grudnia 2023

W Nottingham odbył się pogrzeb Indi Gregory, którą zabił ateistyczny system

(ŚP. Indi Gregory. Fot. Twitter)

W katedrze w Nottinghamie miejscowy katolicki biskup Patrick McKinney przewodniczył 1 grudnia Mszy św. pogrzebowej za duszę 8-miesięcznej Indi Gregory, zmarłej 13 listopada wskutek odłączenia aparatury podtrzymującej ją przy życiu. Uroczystość zgromadziła ponad sto osób, w tym 4-osobową rządową delegację włoską. Składając na ręce rodziców hołd dziewczynce kanonik katedry ks. Paul Newman nazwał ją „prawdziwą wojowniczką”.

Przed Mszą biała trumienka z ciałem dziewczynki, ozdobiona białymi i różowymi kwiatami, przejechała w konnym karawanie ulicami miasta. Za nim ośmioma rolls-royce’ami przyjechali członkowie rodziny. Już w kościele rodzice Indi włożyli do trumny ulubioną zabawkę swej córeczki – mała owieczkę z wmontowanym urządzeniem muzycznym.

„Szczerze i uczciwie czuję głęboko w swym sercu, że Indi była nie tylko piękna, mocna i jedyna. Po prostu od początku wiedziałem, że była kimś szczególnym, a jednak nigdy nie mogłem sobie wyobrazić, jaką wędrówkę będziemy musieli przejść wraz z nią, aby walczyć o jej życie” – powiedział ks. Newman. Zwrócił uwagę, że „musiała ona walczyć nie tylko ze swymi problemami zdrowotnymi, ale także z systemem, który niemal uniemożliwia zwycięstwo”. Dodał, że „właśnie ten jej najsłabszy punkt, jakim były jej trudności zdrowotne, wyróżniał ją jako prawdziwą wojowniczkę”.

Wesprzyj nas już teraz!

Zasmucony ojciec Indi Dean Gregory zaznaczył w swym przesłaniu, że jego córka musiała wiele przejść, m.in. ataki, dwie operacje, sepsę i inne zakażenia, „które nawet inne dziecko z trudem by pokonało”. „Ale determinacja Indi, aby walczyć o szansę na życie była dla mnie natchnieniem” – dodał. Wskazał, że „siła, jaką miało to 8-miesięczne dziecko, była niewiarygodna” i „był to jeden z powodów, dla których zrobiłbym wszystko dla Indi, aby miała szansę żyć, której jej odmówiono”.

Ojciec i matka dziewczynki Claire Staniforth zapewnili, że życie ich maleństwa „zachowają na zawsze w pamięci”. „Doszedłem teraz do wniosku, że rzeczywiście takie było przeznaczenie Indi… obecnie jednak ten rozdział dobiegł końca” – czytamy w przesłaniu. „Ale jej dziedzictwo dopiero się zaczęło. Chciałem mieć pewność, że Indi zostanie zapamiętana na zawsze i będzie żyła w naszych sercach i naszych głosach” – stwierdził głęboko poruszony Dean Gregory.

Kondolencje i wyrazy „bliskości duchowej” przesłał rodzicom na ręce bp. McKinneya Franciszek. W depeszy sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin zapewnił, iż papież „powierzając Indi w czułe i miłujące ręce naszego Ojca Niebieskiego, dołącza się do osób zgromadzonych na jej pogrzebie, dziękując Bogu Wszechmogącemu za dar jej zbyt krótkiego życia”. Kardynał zauważył ponadto, iż Ojciec Święty „modli się za nich [rodziców] i za nią, a także zwraca swoje myśli ku wszystkim dzieciom, które w tych samych godzinach na całym świecie żyją w bólu lub ryzykują życie z powodu chorób i wojen”.

We Mszy uczestniczyła delegacja rządu włoskiego, w której skład wchodzili: dwie kobiety – ministrowie: ds. rodziny – Eugenia Roccella i ds. niepełnosprawnych – Alessandra Locatelli, były senator i prawnik Simone Pillon i wiceprzewodniczący ruchu „Pro Vita e Famiglia” Jacopo Coghe. Przekazali oni rodzicom dziewczynki książkę zawierającą tysiące rysunków i tekstów w hołdzie dla niej.

Władze w Rzymie już wcześniej przyznały obywatelstwo włoskie małej Indi i zaproponowały bezpłatne przewiezienie jej na leczenie do watykańskiego szpitala dziecięcego Dzieciątka Jezus, na co jednak nie zgodził się rząd brytyjski, uważając, iż „w najlepszym interesie dziecka” będzie odłączenie go od aparatury podtrzymującej je przy życiu, wbrew woli rodziców. Wielokrotnie apelowali oni do sądów brytyjskich, aby zezwoliły one na przewiezienie ich córki na dalsze leczenie do Rzymu, ostatecznie jednak drugi pod względem ważności sąd Zjednoczonego Królestwa orzekł 10 listopada, że należy „natychmiast” odłączyć sprzęt podtrzymujący małą Indi przy życiu. Zmarła ona 13 listopada w wieku 8 miesięcy w hospicjum w objęciach swej matki. Dziewczynka cierpiała na rzadką chorobę dotykającą mitochondriów komórkowych, powodującą, iż nie rozwijały się jej mięśnie i mogła żyć tylko za pomocą aparatury medycznej.

Źródło: KAI

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(11)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram