W najbliższy piątek odbędzie się w Sejmie głosowanie w sprawie dalszych prac nad poselskim projektem nowelizacji Kodeksu karnego. Projekt zakłada dekryminalizację zabijania dzieci poczętych oraz pomocy w samodzielnym pozbawieniu życia nienarodzonego dziecka przez matkę.
Konfederacja i PiS w pierwszym czytaniu złożyły wniosek o odrzucenie projektu.
Wesprzyj nas już teraz!
Projekt to druga próba posłanek Anny Marii Żukowskiej z Lewicy i Doroty Łobody z Koalicji Obywatelskiej przekonania większości sejmowej do dekryminalizacji uśmiercania dzieci w łonach matek. W środę odbyło się pierwsze czytanie.
– W Polsce ciąże były, są i będą przerywane. Możemy tylko rozmawiać, czy będą one przerywane w bezpiecznych warunkach, czy też dochodzić będzie do zagrożenia życia ciężarnej i do zagrożenia poczucia bezpieczeństwa rodziny, bo najczęściej to najbliżsi pomagają – mówiła Żukowska.
Pierwsza próba uchwalenia dekryminalizacji aborcji zakończyła się 12 lipca br. porażką. Rekomendowany przez sejmową komisję nadzwyczajną do rozpatrzenia czterech projektów ustaw dotyczących przepisów aborcyjnych projekt nowelizacji Kodeksu karnego został wtedy przez większość posłów odrzucony. Za zmianami głosowali parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej (m.in. poza Romanem Giertychem, który nie zagłosował w ogóle), Lewicy, Polski 2050. Zabrakło jednak poparcia Polskiego Stronnictwa Ludowego, którego posłowie zagłosowali w większości tak, jak Prawo i Sprawiedliwość i Konfederacja – przeciwko dekryminalizacji.
Obecny projekt powtarza zapisy z poprzedniej wersji.
Proponowane zmiany w Kodeksie karnym zakładają uchylenie art. 152 par. 1, zgodnie z którym przerwanie za zgodą kobiety jej ciąży z naruszeniem przepisów ustawy z 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zagrożone jest karą pozbawienia wolności do trzech lat.
Jest też w nim propozycja, by zabicie dziecka z naruszeniem przepisów ustawy o planowaniu rodziny podlegało karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do pięciu lat wyłącznie wtedy, gdy od początku ciąży upłynęło więcej niż 12 tygodni.
Zmiany miałyby również doprowadzić do uchylenia art. 152 par. 2, zgodnie z którym tej samej karze podlega osoba udzielająca kobiecie ciężarnej pomocy w tak zwanej aborcji z naruszeniem przepisów ustawy (pomocnictwo) lub ją do tego nakłania.
Propozycja posłów Lewicy i KO przewiduje także zapis mówiący, iż nie popełnia przestępstwa lekarz, pielęgniarka lub położna, jeżeli przerwanie ciąży jest następstwem zastosowania procedury medycznej potrzebnej do uchylenia niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu kobiety ciężarnej lub gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Źródło: PAP
RoM