Jak można dowiedzieć się z komunikatu przygotowanego przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, od czwartku dynamicznie rośnie poziom wody na południu kraju. Na rzekach w Małopolsce, na Podkarpaciu i na Śląsku przekraczane są stany alarmowe. Wiatr uszkodził linie energetyczne, są lokalne podtopienia. “W powiecie bieszczadzkim gwałtownie wezbrały potoki i trzeba było ewakuować ludzi. W Dębicy w kanale burzowym utonął mężczyzna, a w Warszawie – spadający konar zabił kobietę. Straż pożarna usuwa połamane gałęzie i drzewa tarasujące drogi” – czytamy w komunikacie.
Silny wiatr uszkodził sieci energetyczne i bez prądu było dziś 43 tys. odbiorców na terenie woj. małopolskiego, 19 tys. na terenie woj. podkarpackiego oraz 2 tys. na Śląsku.
Wesprzyj nas już teraz!
Komunikat informował, że stany alarmowe były przekroczone na 50 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Wisły (najbardziej – w Ciężkowicach na Białej – o 136 cm) oraz na jednej stacji wodowskazowej w dorzeczu Odry (w Cieszynie na Olzie – o 70 cm). Stany ostrzegawcze są przekroczone na 43 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Wisły oraz na 4 stacjach w dorzeczu Odry.
“Państwowa Straż Pożarna na terenie kraju interweniowała 2292 razy w związku z zagrożeniem powodziowym i opadami deszczu. W działaniach uczestniczyło 1936 zastępów (8692 ratowników)” – czytamy w dokumencie.
Alarmy przeciwpowodziowe zostały ogłoszone w Małopolsce (Zawoja, Szczawnica, Krościenko, Bobowa, Łososina Dolna, miasta Nowy Sącz i Grybów, Łapanów, Gnojnik, powiaty myślenicki, nowosądecki, tarnowski i suski, gmina Skawina) oraz na Podkarpaciu (gminy: Dukla, Chorkówka, Miejsce Piastowe, Jedlicze, Zagórz, Komańcza, Krempna, Brzostek, miasto i gmina Ustrzyki Dolne oraz na Śląsku (powiat bielski, żywiecki, Brenna, Ustroń, Skoczowa, Wisła).
Intensywne opady deszczu (od 30 mm do 115 mm w górach) oraz zwiększone zrzuty wód ze zbiorników spowodowały, że stan wód w głównych rzekach podniósł się do stanów powyżej alarmowych. Lokalnie woda wylała z mniejszych rzek i ciekach wodnych. Są liczne podtopienia. Silny wiatr spowodował awarie energetyczne oraz uszkodzenia dachów. Uaktywniły się osuwiska, głównie na terenie powiatu nowosądeckiego – ewakuowano 15 osób (Barcice, gm. Stary Sącz).
Ze względu na możliwość wylania Raby na zamieszkałe ogródki działkowe ewakuowano 8 osób (Osieczany, gm. Myślenice). Ze względu na podtopienie 3 posesji ewakuowano 15 osób (Sucha Beskidzka). Z powodu podtopienia posesji ewakuowano 13 pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej w Dąbrowej (pow. nowosądecki).
Nieprzejezdnych jest kilka odcinków dróg:
m. Witowice Dolne (gm. Łososina Dolna, pow. nowosądecki) – droga krajowa nr 75;
m. Gromnik (gm. Gromnik, pow. tarnowski) – droga wojewódzka nr 997;
m. Pławna (gm. Ciężkowice, pow. tarnowski) – droga wojewódzka nr 981;
m. Gromnik- Rzepiennik-Biecz (pow. tarnowski) – droga wojewódzka nr 980;
m. Koszary i Młynne (gm. Limanowa, pow. limanowski) – 2 drogi powiatowe;
m. Ochotnica Górna (gm. Ochotnica Dolna, pow. nowotarski) – droga powiatowa;
m. Siedliska (gm. Tuchów, pow. tarnowski) – droga wojewódzka nr 977.
W miejscowości Raciechowice (pow. myślenicki) zalane zostało ujęcie wody pitnej dla wodociągu gminnego.
Z powodu silnych wiatrów i podmyć konstrukcji słupów wystąpiły liczne awarie energetyczne. W kulminacyjnym momencie prądu nie miało 45 tys. odbiorców, głównie w miastach: Kraków i Tarnów oraz powiatach: nowosądeckim, nowotarskim, limanowskim, bocheńskim, tarnowskim, dąbrowskim i myślenickim.
Podkarpackie
Najtrudniejsza sytuacja była na terenie powiatu bieszczadzkiego w Ustrzykach Dolnych, Krościenku i Olszanicy, gdzie po gwałtownych opadach woda przybrała w rzece Strwiąż i potokach górskich. Tworzyło to zagrożenie dla ludzi o domów. Uszkodzona została ściana bloku mieszkalnego przy ul. Fabrycznej w Ustrzykach Dolnych. Blok stoi blisko Strwiąży. Budynek opuściło 70 osób.
Ponadto częściowo podtopionych i zalanych zostało:
12 obiektów w m. Krościenko – ewakuowano łącznie 10 osób; 4 budynki w m. Ustrzyki Dolne – ewakuowano 1 osobę oraz 3 budynki mieszkalne w m. Łodyna.
Zalane i podtopione zostały także obiekty użyteczności publicznej. W Dębicy utonął mężczyzna w kanale burzowym. Mimo poszukiwań nie udało się odnaleźć ciała. W Warszawie z kolei zginęła 65-letnia kobieta przygnieciona przez konar złamany przez silny wiatr.
Źródło:mac.gov.pl
pam