W budżecie Rosji może w tym roku zabraknąć nawet 1 biliona rubli, czyli nieco ponad 100 mld zł. Tak duża dziura budżetowa to efekt błędnie zaplanowanych tegorocznych wydatków, określonych na podstawie zawyżonej prognozy wzrostu PKB. Najprawdopodobniej Kreml będzie musiał sięgnąć po środki z krajowych funduszy stabilizacyjnych.
Pieniądze w funduszach stabilizacyjnych pochodzą z eksportu ropy i gazu. Tzw. petroruble rosyjski rząd traktuje jako oszczędności na czarną godzinę i korzysta z nich w sytuacjach kryzysowych. Ostatni raz miało to miejsce 5 lat temu podczas kryzysu gospodarczego w 2008 r. O konieczności skorzystania z rezerw poinformował rosyjski minister finansów Anton Siłuanow.
Wesprzyj nas już teraz!
Początkowo, rosyjska gospodarka miała w obecnym roku, w myśl założeń, rosnąć w tempie 3,6 proc. Konieczna okazała się jednak korekta o jedną trzecią, do 2,4 proc. W ciągu pierwszych pięciu miesięcy bieżącego roku wzrost gospodarczy wyniósł zaś 1,8 proc. Andriej Biełousow, minister gospodarki uważa, że Rosja już jesienią może wpaść w recesję. Z kolei wieloletni doradca do spraw finansów Władimira Putina Aleksiej Kudrin jest zdania, że z reformami nie wolno czekać do końca lata. Wzrost poniżej 3 proc. w warunkach rosyjskich uważa on za stagnację.
Za dziurę budżetową są też odpowiedzialne niższe od zaplanowanych wpływy do budżetu z tytułu prywatyzacji. Zaplanowana na ten rok pozycja budżetowa wynosi 427 mld rubli (około 42 mld zł), jednakże realne wpływy ze sprzedaży państwowego majątku osiągną zaledwie 60 mld rubli (około 6 mld zł). Dziury budżetowej nie załatają także tegoroczne, dodatkowe i niezaplanowane dochody w wysokości 425 mld rubli (około 43 mld zł) z tytułu sprzedaży ropy i gazu. Sytuacja jest zła do tego stopnia, że w budżecie brakuje pieniędzy nawet na bieżące wydatki. W takich okolicznościach jedynym rozwiązaniem pozostaje sięgnąć po rezerwy, które wynoszą w Rosji 5,5 bln rubli (ponad 500 mld zł).
Rząd rosyjski może skorzystać z dwóch funduszy stabilizacyjnych, Rezerwy Federalnej oraz z Funduszu Dobrobytu Narodowego. Z drugiej rezerwy podjęte zostanie około 450 mld rubli (około 45 mld zł). Rząd planuje wykorzystać je na realizację kilku dużych projektów infrastrukturalnych, m.in. rozbudowę kolei transsyberyjskiej, mających pobudzić wzrost gospodarczy. Igor Nikołajew z agencji analitycznej FBK uważa, że rząd błędnie liczy na to, że brakujących środków dostarczą prywatni inwestorzy. W czasie spowolnienia gospodarczego udział prywatnego kapitału ulega zmniejszeniu, o czym świadczy ujemny przyrost inwestycji w Rosji w pierwszym kwartale bieżącego roku.
Tomasz Tokarski
Źródło: forsal.pl