W zagrożonych przemocą rejonach Republiki Południowej Afryki wojsko podejmuje ofensywę. W ostatnim czasie konwój pojazdów opancerzonych przemieścił się do Johannesburgu. Tam Zulusi zaatakowali obcokrajowców, chcieli ich wypędzić z miasta.
Wysłanie wojska do Johannesburgu, podobnie jak i do innych miast zagrożonych atakami, ma zapobiec antyimigranckim ekscesom. Obywatele RPA oskarżają bowiem imigrantów z innych krajów Afryki o odbieranie im pracy. 25 procent mieszkańców nie posiada stałego źródła utrzymania.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zauważa Brent Swails, w Republice Południowej Afryki istnieją strefy, w które policja się nie zapuszcza. Wojsku udało się przywrócić spokój w niektórych strefach.
Decyzję o wysłaniu żołnierzy w celu przywrócenia porządku ogłosił na początku tygodnia południowoafrykański minister obrony Nosiviwe Mapisa-Nqakula. Choć władze zapewniają, że nie jest to policzek wymierzony w policję, wszystko wskazuje na to, że ta po prostu była za słaba by poradzić sobie z falą przemocy wobec imigrantów.
Źródło: edition.cnn.com
mjend