W przyszłym miesiącu zostanie ogłoszona pełna lista budowy dróg krajowych, które mają powstać do 2023 r. 30 stycznia zakończyły się konsultacje w sprawie programu. W dotychczasowym spisie prawdopodobnie nie ma dwujezdniowego odcinka „Zakopianki” od Rabki do Nowego Targu.
– To oznacza, że do 2023 r. czekają nas niekończące się korki. Przypominam, powrót z Sylwestra to przedział 4-6 godzin między Zakopanem, a Krakowem – mówi posłanka Anna Paluch, która dodaje, że jeśli rząd nie uwzględni postulatów Podhalan, rozpoczną się protesty.
Wesprzyj nas już teraz!
Posłanka w liście skierowanym do samorządowców z terenu powiatu nowotarskiego i tatrzańskiego stwierdza stanowczo, że w przedstawionym przez rząd na lata 2014-23 Programie Budowy Dróg Krajowych nie ma – ani na liście podstawowej, ani rezerwowej – odcinka „Zakopianki” od Rabki do Nowego Targu. – Dobry dojazd to jest warunek „sine qua non” rozwoju gospodarczego – zwłaszcza takiego, jakim jest Podhale, tzn. o dużym potencjale turystycznym, tam, gdzie działa bardzo wiele podmiotów z tej branży. Dobra komunikacja jest tu podstawą, żeby goście do nas przyjechali – zwraca uwagę posłanka Paluch.
Na modernizację sieci drogowej przeznaczono ponad 90 miliardów złotych. Te pieniądze pozwolą na wybudowanie bądź remont ponad dwóch tysięcy kilometrów dróg. Poseł Andrzej Adamczyk, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury mówi, że projekt przygotowany przez rząd przeczy głównym jego założeniom. – W tym projekcie programu rząd zaproponował takie rozwiązania, które nie dają spójności komunikacyjnej kraju. Nie ma chociażby drogi Via Baltica tak oczekiwanej przez „ścianę wschodnią”. Brakuje konsekwencji w połączeniu portów z granicą południową państwa. Dzisiaj brakuje nam tej myśli, która towarzyszyła twórcom Programu Budowy Dróg Krajowych i Autostrad z 2008 roku. Przypomnę, że to program przyjęty przez rząd PiS, który tworzył swego rodzaju „ruszt” komunikacyjny. Dzisiaj brakuje tej wizji autorom – ocenia Andrzej Adamczyk.
Źródło: Telewizja Trwam, Radio Maryja
pam