Jak co roku, z okazji Dnia Dziecka, mury Sejmu Rzeczypospolitej gościły młodzież z całej Polski, która odgrywała rolę dorosłych parlamentarzystów. Po raz kolejny młodzi uczestnicy debaty publicznej wysoko postawili poprzeczkę zawodowym politykom. W Sejmie przeważały poglądy konserwatywne, a także antyunijne. Zaniepokojenie wobec postawy młodych posłów wyraziły liberalne media, które zwracały uwagę na ton i treści wypowiedzi uczniów.
Badania naukowe wskazują, że młodzież coraz częściej wykazuje patriotyczne postawy i posiada konserwatywne poglądy społeczno-polityczne. Potwierdziła to również środowa debata podczas obrad Sejmu Dzieci i Młodzieży, zorganizowana z okazji Dnia Dziecka. W ławkach parlamentarzystów zasiedli ponownie uczniowie szkół gimnazjalnych oraz szkół średnich, którzy starali się wczuć w rolę zawodowych polityków. W wypowiedziach młodych posłów pojawiały się nastroje antyunijne, podkreślano konieczność walki z zalewem Europy przez nielegalnych imigrantów, a także zwracano uwagę na chrześcijańskie korzenie krajów Wspólnoty. Jeden z posłów Młodzieżowego Sejmu rozpoczął swe wystąpienie od powitania wszystkich słowami: „Szczęść Boże”.
Wesprzyj nas już teraz!
Konserwatywne i antyunijne nastroje, które panowały we środę w Sejmie Dzieci i Młodzieży, zwróciły uwagę dziennikarzy liberalnych mediów, które relacjonowały wydarzenia z sali plenarnej. Niektóre z nich pomijały konserwatywne wątki i skupiały się jedynie na kilku antyrządowych przemowach młodych posłów, którzy nawoływali do szanowania zasad demokracji i przestrzegania konstytucji. Wśród głosów młodych posłów sympatyzujących z opozycją pojawiały się również wypowiedzi podkreślające rolę Lecha Wałęsy w odbudowie państwa po okresie komunizmu. Mimo wszystko, w środę w Sejmie przeważały patriotyczne i konserwatywne poglądy.
– Siedzimy w miejscu, w którym siedzą ludzie, którzy wyprowadzili nas spod czerwonego sztandaru Związku Sowieckiego, a wprowadzili nas pod niebieski sztandar Unii Europejskiej, gdzie pod dyktaturą poprawności politycznej setki ludzi giną rozjeżdżani ciężarówkami, rozsadzani ładunkami wybuchowymi czy rozstrzeliwani przez muzułmańskich ekstremistów – mówił młody poseł Michał Cywiński. – Musimy sobie jasno powiedzieć: dziś komuniści już nie są czerwoni, dziś komuniści są niebiescy. Poza tym sądzę, że Unia Europejska musi być zniszczona – dodał, po czym na oczach wszystkich zebranych w Sali plenarnej zniszczył flagę Unii Europejskiej.
– Unia Europejska w swoich działaniach na przestrzeni kilku ostatnich lat zaczyna przypominać raczej Rzeszę Europejską – mówił inny z uczestników debaty politycznej. Podkreślał, że Sejm jest miejscem, w którym zasiadają osoby odpowiedzialne za ostatnie wydarzenia i śmierć wielu osób. Nawiązywał przy tym do tragicznych wydarzeń w Europie, gdzie na skutek napływu imigrantów, dochodziło do zamachów terrorystycznych. – Ludzie ci od wielu lat poddają nas propagandzie, mówiącej, że patriotyzm i miłość do własnej ojczyzny jest ksenofobią i faszyzmem. Z tej zachłanności narzucają nam i innym krajom, które zaczynają im się sprzeciwiać swoje reguły, jawnie grożąc, że spotka nas kara za niepodporządkowanie się im w kwestii imigrantów – tłumaczył zdecydowanie młody adept życia politycznego.
Z kolei poseł Sejmu Dzieci i Młodzieży Erwin Rabarijoely rozpoczął swoje wystąpienie od przywitania zebranych na sali słowami „Szczęść Boże”. – Zacznę od staropolskiego „Szczęść Boże”, pięknego, staropolskiego pozdrowienia dodającego otuchy Polakom żyjącym w czasie niemieckiej, nazistowskiej okupacji, oraz komunistycznego braku wolności – mówił. Następnie zwracał uwagę na chrześcijańskiej korzenie Polski i Europy. – Te słowa przypominają nam o chrześcijańskiej tożsamości naszej ojczyzny, tożsamości na której została zbudowana Europa. Tradycji, która pozwoliła naszemu dzielnemu narodowi przetrwać trudne lata zniewolenia nazistowskiego i uzależnienia od Związku Sowieckiego – mówił.
Źródło: tvn24.pl, wmeritum.pl, newsweek.pl, wyborcza.pl
WMa