Około 200 dżihadystów Asz-Szabab złożyło przysięgę wierności Islamskiemu Państwu. Kenijskie władze spodziewają się kolejnych zamachów – przeprowadzonych przez rozłamowców, którzy spróbują udowodnić, że są lepszymi dżihadystami od ich dotychczasowych towarzyszy, podporządkowanych Al-Kaidzie.
Oficjalne ostrzeżenie przed zamachami wydał komendant główny kenijskiej policji, Joseph Boinnet. Zagrożenie rośnie – tłumaczył – wskutek rywalizacji pomiędzy samymi dżihadystami. W Asz-Szabab doszło do rozłamu, około 200 terrorystów zerwało z Al-Kaidą i poprzysięgło wierność Islamskiemu Państwu.
Wesprzyj nas już teraz!
Już w październiku pojawiły się pierwsze doniesienia dotyczące poważniejszego podziału wewnątrz grupy somalijskich terrorystów. Kierownictwo Asz-Szabab miało zlecić eliminację dżihadystów sympatyzujących z Islamskim Państwem. Już wówczas jedna z frakcji miała zawrzeć sojusz z Islamskim Państwem.
To kolejny sukces Islamskiego Państwa. Obecnie posiada ono swoje „prowincje” w Libii, na Synaju (dzięki deklaracji podporządkowania ze strony grupy Ansar Bajt al-Makdis), w Algierii (tworzą ją członkowie Jund al-Khilafah), w Afganistanie i Pakistanie, w Jemenie, w zachodniej Afryce (gdzie „filią” Islamskiego Państwa jest Boko Haram).
Islamskie Państwo jest także obecne na północnym Kaukazie (wskutek podporządkowania się niektórych tamtejszych dowódców) i w południowej Azji. Wierność „kalifowi” poprzysięgli także liderzy mniejszych grup terrorystycznych operujących w Jordanii, Libanie i Arabii Saudyjskiej.
Islamskie Państwo przyciąga pomniejsze organizacje, bo – jak zauważają eksperci – jest… skuteczniejsze od Al-Kaidy.
źródło: AllAfrica.com
mat