2 stycznia 2024

Nadchodzący rok zapowiada się jako trudny z kilku powodów. Na całym świecie szykowane są wybory, również w kilku kluczowych państwach, między innymi Stanach Zjednoczonych, Chinach, RPA, Meksyku, Rosji, na Tajwanie. Możemy spodziewać się dalszej polaryzacji politycznej, ideologicznej oraz nasilenia wojny kulturowej. Bruksela i Berlin powalczą o przyspieszenie procesów federalizacji Unii Europejskiej. Będą trwały intensywne zabiegi na rzecz „przepchnięcia” traktatu WHO w sprawie pandemii, ograniczenia swobody wypowiedzi i wzmocnienia systemu globalnego zarządzania. We wrześniu 2024 r. zaplanowano oenzetowski Szczyt Przyszłości, który ma doprowadzić do przyjęcia Paktu Przyszłości. Według niektórych komentatorów okaże się, w którą stronę pójdzie świat – czy uda się „obronić” i „wzmocnić” tak zwaną demokrację, czy też silniejszy stanie się „nacjonalizm” bądź rządy autorytarne.

 

Pośród wydarzeń, które zasługują na szczególną uwagę, jest zaplanowany na wrzesień oenzetowski szczyt wysokiego szczebla – Summit of the Future, który ma pomóc w przyjęciu dokumentu Pact of the Future. Zgromadzenie generalnie zmierza do wprowadzenia na świecie szeregu reform, które mają wzmocnić system globalnego zarządzania.

Wesprzyj nas już teraz!

Szczyt Przyszłości (The Summit of the Future) został zaproponowany w 2022 roku przez sekretarza generalnego ONZ António Guterresa. Pisał o nim w raporcie Our Common Agenda. W ciągu minionego roku na stronach ONZ sukcesywnie przedstawiano propozycje zmian – łącznie ponad 90 (policy briefs). Zmierzają one do wzmocnienia uprawnień sekretarza i systemu globalnego zarządu, aby skuteczniej wdrażać cele Agendy 2030 oraz porozumienia paryskiego w sprawie klimatu, a ostatnio także Globalnych Ram Różnorodności Biologicznej Kunming-Montreal. Na przyszły rok przewidziano specjalną konferencję ONZ w sprawie bioróżnorodności (COP16), by wyznaczyć ambitne cele dotyczące tworzenia nowych obszarów chronionych na świecie.

Reformy zaproponowane przez szefa ONZ dotyczą 11 obszarów: większego uznania praw przyszłych pokoleń (Future generations), w tym powołania nowej instytucji rzecznika ich praw, by walczyć z „absolutyzacją praw własności” i móc skutecznie karać kraje za niewystarczające ambicje klimatyczne; zwoływania przez sekretarza generalnego Platformy Awaryjnej z wybranymi interesariuszami w razie kryzysów takich jak: pandemia, zagrożenie dla funkcjonowania łańcuchów dostaw, kryzys ekonomiczny itp. i koordynowanie reakcji na te zagrożenia (Emergency Platform); zwiększenie wpływu młodzieży na podejmowanie decyzji na wszystkich szczeblach władzy krajowej i międzynarodowej (Youth Engagement); opracowanie nowych ram rachunkowości dla państw, by wskaźnik PKB nie odgrywał najważniejszej roli w gospodarce (Beyond Gross Domestic Product); opracowanie ram porozumienia w sprawie ułatwienia cyfryzacji gospodarki globalnej (Global Digital Compact); stworzenie regulacji w celu walki z fałszywymi i wprowadzającymi w błąd informacjami (Information Integrity); przyjęcie nowej architektury finansowej uwzględniającej obecny układ sił państw i umożliwiającej realizację celów Agendy 2030 (International Financial Architecture); opracowanie regulacji w sprawie zarządzania coraz bardziej zatłoczoną przestrzenią kosmiczną (Outer Space); przyjęcie Nowej Agendy na rzecz Pokoju (New Agenda For Peace); upowszechnienie edukacji transformatywnej, by promować Agendę 2030 (Transforming Education); reforma systemu ONZ (United Nations 2.0), w której chodzi o upowszechnienie teorii szturchania (manipulowanie społeczeństwem), itd.

Koordynacją prac w sprawie Szczytu Przyszłości zajmują się ambasadorowie Niemiec i Namibii. Spotkanie ma mieć kluczowe znaczenie dla wzmocnienia zasad multilateralizmu w celu rozwiązania obecnych i przyszłych problemów, ułatwienia reakcji na globalne wstrząsy i kryzysy oraz zwiększenia ochrony „globalnych dóbr publicznych”. Planuje się także zawarcie „Paktu na rzecz przyszłości” (Future Pact).

Od 2023 r. trwają konsultacje międzyrządowe dla proponowanych zmian dotyczących systemu globalnego zarządzania i reformy architektury finansowej. Podczas szczytu SDG 2023 (w sprawie przyspieszenia realizacji Agendy 2030) uzgadniano stanowisko polityczne odnośnie proponowanych reform i mobilizacji środków na realizację globalnego programu rozwoju zapisanego w Agendzie 2030).

Guterres scharakteryzował Szczyt Przyszłości jako „jedyną okazję do ożywienia globalnych działań, ponownego zaangażowania się w fundamentalne zasady i dalszego rozwijania ram multilateralizmu, aby były one odpowiednie na przyszłość”. Jak zaznaczył, Szczyt Przyszłości jest „jedyną na pokolenie okazją do zacieśnienia współpracy w obliczu krytycznych wyzwań oraz usunięcia luk w globalnym zarządzaniu”.

Program reform zaproponowanych przez szefa ONZ dawałyby mu „stałe upoważnienie do zwoływania i automatycznego uruchamiania Platformy Awaryjnej” przy minimalnych konsultacjach z przedstawicielami wybranych rządów. By zwołać platformę, musiałby się skonsultować w wyprzedzeniem z przewodniczącym Zgromadzenia Ogólnego, przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa, odpowiednimi władzami krajowymi, organizacjami regionalnymi i innymi odpowiednimi agencjami ONZ oraz innymi instytucjami wielostronnymi, „które zostały upoważnione przez państwa członkowskie do reagowania na sektorowe konkretne kryzysy”. Nie miałby obowiązku konsultowania się ze wszystkimi rządami. Ważne międzynarodowe decyzje o daleko idących konsekwencjach ekonomicznych, społecznych i politycznych dla wszystkich krajów mogłyby zapadać bez konsultacji z gabinetami innych państw.

„Platforma Awaryjna” ma być zwoływana w celu przezwyciężenia przeszkód i „wąskich gardeł” w skutecznej reakcji na kryzysy. Sekretarz generalny ONZ liczy na stworzenie skutecznego i elastycznego mechanizmu reagowania; mechanizmu, który zagwarantuje, że uczestniczące w nim podmioty podejmą jasne zobowiązania i będą z nich rozliczane.

Chociaż zastrzeżono, że „Platforma Awaryjna” powinna być zwoływana na określony czas, aby zareagować na konkretny szok, to jednak Sekretarz Generalny mógłby w razie potrzeby przedłużyć pracę Platformy. Rodzi to niebezpieczeństwo nadużyć w rodzaju dowolnego przeciągania w czasie czegoś jak stan wyjątkowy).

Inne wytyczne dotyczące „integralności informacji” wzywają do opracowania Kodeksu postępowania Organizacji Narodów Zjednoczonych w zakresie integralności informacji na platformach cyfrowych, by ograniczyć szerzenie się dezinformacji oraz wiadomości nawet prawdziwych, ale… szkodliwych itd. Sekretarz Generalny ONZ skarży się, że „integralność informacji” została naruszona wskutek: szerzenia dezinformacji (dis-information) np. na temat „pandemii COVID-19”, „treści zaprzeczających zmianom klimatu”, złych informacji (mal-information, czyli informacji, które są prawdziwe, ale wyrządzają szkodę) i „mowy nienawiści” (hate speech).

Krótki opis polityki dotyczący globalnej architektury finansowej wskazuje na konieczność zmiany międzynarodowej architektury finansowej w celu zwiększenia inwestycji w „globalne dobra publiczne”, działania na rzecz klimatu, bioróżnorodności, wsparcia dla krajów rozwijających się na programy eko-transformacji i celów zrównoważonego rozwoju. Wskazuje się na potrzebę zwiększenia wpływów podatkowych, reformę Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), który zyskałby niezwykłe uprawnienia, Światowej Organizacji Handlu (WTO), banków rozwoju itp. Proponowane reformy mają usprawnić system globalnego zarządzania gospodarką.

 

Traktat WHO w sprawie pandemii

Wcześniej, do maja 2024 r. – zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia – państwa mają porozumieć się co do ostatecznego kształtu traktatu pandemicznego, który miałby być przyjęty w Genewie na 77. Światowym Zgromadzeniu Zdrowia.

Lawrence O. Gostin, który jest szefem Centrum Współpracy WHO na Georgetown University w zakresie krajowego i globalnego prawa zdrowotnego, odgrywając kluczową, zakulisową rolę w negocjacjach, zaznaczył w rozmowie z Health Policy Watch, że „porozumienie pandemiczne, będące obecnie w fazie opracowywania, może stać się punktem zwrotnym w globalnym zarządzaniu, na wzór porozumienia paryskiego”. Dodał, że jego wpływ „będzie zależał od ostatecznej treści, zwłaszcza jeśli będzie ono zawierało mocne normy”.

Te „mocne normy” obejmują m.in. podejście „jedno zdrowie”, które pozwoli na wpływanie na decyzje w wielu dziedzinach (gospodarka, polityka klimatyczna, bioróżnorodność, handel, oddziałując na prawo własności i wolności konstytucyjne). Mają pojawić się „solidne mechanizmy zgodności” w celu zapobiegania chorobom odzwierzęcym. Porozumienie mogłoby zmienić globalne prawo zdrowotne, kładąc nacisk na sprawiedliwość, holistyczną strategię zdrowotną i skuteczne egzekwowanie przepisów.

Gostin jest pewny, że rządy przyjmą traktat pandemiczny w maju 2024 r. Obawia się jednak, że część „solidnych norm” i „silnych mechanizmów” nie przejdzie. Dlatego apeluje do wszystkich rządów, by nie osłabiały porozumienia wskutek usuwania z niego niektórych zapisów. Uważa, że obecnie jest „jedyna w życiu szansa”, aby pchnąć uregulowania, które miałyby wzmocnić nasze bezpieczeństwo.

W trakcie uzgadniania umowy pojawiło się szereg nieporozumień pomiędzy krajami Europy i USA a państwami o niskich dochodach, zwłaszcza afrykańskimi. Kontrowersje dotyczą między innymi dostarczania próbek patogenów i sekwencjonowania genomu, na czym szczególnie zależy Europejczykom i Amerykanom. Kraje Czarnego Lądu obawiają się udostępniania informacji wykorzystywanych do opracowywania szczepionek i leków, bez uzyskania dostępu do zasobów ratujących życie.

Różnice dotyczą także finansowania, zgodności i odpowiedzialności. Część państw nie chce zgodzić się na ustanowienie zdecydowanych obowiązków w zakresie podejścia „Jedno Zdrowie” (One Health), które osłabia suwerenność państw i wymaga dostosowania całej swojej polityki do celów zwalczania ewentualnej ogłoszonej pandemii. W negocjacjach ma panować „duża nieufność”.

Światowa Organizacja Zdrowia definiuje „Jedno Zdrowie” jako „podejście do projektowania i wdrażania programów, polityk, ustawodawstwa i badań, w ramach którego wiele sektorów komunikuje się i współpracuje w celu osiągnięcia lepszych wyników w zakresie zdrowia publicznego”. Wskazuje się na powiązania między zdrowiem ludzi, zdrowiem zwierząt i środowiskiem.

Porozumienie pandemiczne jako instrument WHO oddziaływałoby na prawo i zarządzanie hodowlą zwierząt, rolnictwem, środowiskiem oraz handlem. Regulacje wpływałyby na Światową Organizację Zdrowia Zwierząt, Organizację ds. Wyżywienia i Rolnictwa, Program Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska i Światową Organizację Handlu.

Gostin wskazuje, że trzeba działać szybko i doprowadzić traktat do przyjęcia, bo „w miarę jak zanika pamięć o pandemii, wola polityczna słabnie” i „uwaga świata przesuwa się na inne priorytety, takie jak zmiany klimatyczne, wojna na Ukrainie i brak bezpieczeństwa żywnościowego”.

 

Duża niepewność geopolityczna: więcej konfliktów i zamieszek

Przyszły rok rodzi dużą niepewność geopolityczną. Serbski prezydent Aleksandar Vučić przewiduje, że w 2024 roku możemy spodziewać się znacznie więcej konfliktów i zamieszek. Wskazuje przede wszystkim na region Bałkanów Zachodnich i zamieszki w Kosowie, Bośni i Hercegowinie.

O niestabilności geopolitycznej mówią także różni analitycy, łącząc ją z napiętym kalendarzem wyborczym na świecie (ponad 60 elekcji).

Obecnie toczą się krwawe konflikty chociażby w Afryce Subsaharyjskiej, w Azji Południowo-Wschodniej i Ameryce Środkowej. Wciąż nie zakończono wojny w Syrii czy Libii. Wojna na Ukrainie – jak pierwotnie wskazywano – ma być kontynuowana przez cały 2024 rok, chociaż podjęto zabiegi, by doprowadzić do porozumienia między Kijowem a Moskwą.

W 2024 roku czekają nas wybory w USA, Wielkiej Brytanii, Republice Południowej Afryki, Indiach, Tajwanie czy Rosji. Z pewnością zaowocują geostrategicznymi zmianami i mogą potencjalnie wstrząsnąć gospodarką światową, która ma się nie najlepiej.

Swoich przedstawicieli będą wybierać już w styczniu mieszkańcy Bangladeszu i z tego powodu spodziewane są gwałtowne wydarzenia. Podobnie w styczniu zagłosują mieszkańcy Tajwanu, który ma napięte stosunki z Pekinem. Kandydaci: prochiński i proamerykański w sondażach „idą łeb w łeb”.

Prezydenta wybiorą Chińczycy, Rosjanie, Amerykanie, Finowie, Słowacy, Urugwajczycy, mieszkańcy RPA, Sri Lanki, Mołdawii, Gruzji, Rumunii, Wenezueli, Panamy, Republiki Dominikany, Meksyku, Ghany, czy Algierii i Rwandy.

 

Wybory do Parlamentu Europejskiego

W czerwcu odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Obecnie dokonuje się przebudowa unijnej sceny politycznej. Ugrupowania „skrajnej prawicy”, chociaż nie ma między nimi zgodności co do wielu kwestii, tworzą wpływowy blok, któremu europejscy federaliści chcą skutecznie rzucić wyzwanie, mobilizując jak najwięcej lewicowej młodzieży mającej wziąć udział w głosowaniu. W pięciu państwach UE do urn będą dopuszczeni 16- i 17-latkowie. Liberałowie i socjaliści dążą do tego, by we wszystkich krajach UE obniżyć wiek uprawniający do głosowania do 16 lat.

 

Olimpiada w Paryżu i Mistrzostwa Europy: zmiany w polityce bezpieczeństwa

W dniach od 26 lipca do 11 sierpnia zaplanowano Letnie Igrzyska Olimpijskie 2024 w Paryżu, a 17 sierpnia – Nusantara stanie się nową stolicą Indonezji, zastępując Dżakartę. W przyszłym roku w Niemczech będą odbywać się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Oba te wielkie wydarzenia będą mieć miejsce na naszym kontynencie w sytuacji pogłębiania się napięcia w związku z wojną palestyńsko-izraelską, a także wojną na Ukrainie. Dlatego należy spodziewać się jeszcze więcej regulacji ograniczających wolności konstytucyjne pod pretekstem konieczności zapewnienia bezpieczeństwa publicznego. Zresztą podjęto szereg inicjatyw związanych z cenzurą i zapewnieniem cyberbezpieczeństwa, walki z „kleptokracją” i obrony „odporności demokracji”.

W 2024 roku powinien być rozwiązany parlament brytyjski, zaś nowe wybory spodziewane są jesienią, a najpóźniej w 2025 roku.

 

Nowe kraje BRICS i waluty cyfrowe banków centralnych. Perspektywy ekonomiczne

Wraz z początkiem roku Egipt, Etiopia, Iran, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie oficjalnie dołączają do bloku BRICS, obejmującego Brazylię, Rosję, Chiny, Indie, RPA, który ma rzucić wyzwanie systemowi finansowemu opartemu na dolarze amerykańskim. Grupa szuka alternatywy dla dolara w handlu międzynarodowym. Chce przebudowy architektury globalnego zarządzania w taki sposób, aby uwzględniał wielobiegunowość i silniejszą pozycję tych państw w stosunkach międzynarodowych.

Ekonomiści obawiają się ryzyka geopolitycznego związanego z nasilającą się rywalizacją państw i w związku z wyborami. Perspektywy gospodarcze na rok 2024 są raczej ponure dla Zachodu, nieco lepsze dla Azji i Afryki. Z ankiety Oxford Economics wynika, że ponad dwie piąte przedsiębiorców obawia się skutków wojny palestyńsko-izraelskiej dla światowej gospodarki w ciągu najbliższych dwóch lat. Istnieje bowiem ryzyko wciągnięcia w konflikt innych państw na Bliskim Wschodzie, co mogłoby przełożyć się na blokadę przepływu 20 procent ropy naftowej przez cieśninę Ormuz, wpływając na wyższe ceny tego surowca.

Równie niebezpieczna może być rywalizacja Chin z Tajwanem oraz napięcia na linii NATO – Rosja.

W przyszłym roku gospodarka jeszcze bardziej spowolni. PKB ma wynieść – według Międzynarodowego Funduszu Walutowego – 2,9 procent, przy czym silniejszy wzrost prognozowany jest w USA i na dużych rynkach wschodzących, natomiast w Chinach i strefie euro spodziewane są trudności. Recesja nastąpić ma w Wielkiej Brytanii i UE. Rośnie ryzyko recesji w Japonii w związku ze spadkiem eksportu półprzewodników oraz stali do Chin.

Goldman Sachs Asset Management obawia się pogorszenia sytuacji z powodu wyborów w USA, Wielkiej Brytanii, Republice Południowej Afryki, Indiach, Tajwanie i Rosji.

Ze względu na ogromne zadłużenie państw pojawią się trudności z ich obsługą. Utrzymująca się wysoka inflacja będzie generować strajki w różnych branżach, co zasadniczo jeszcze bardziej zaszkodzi wzrostowi ekonomicznemu. Spodziewane są dalsze napięcia w handlu międzynarodowym i pogłębienie fragmentacji gospodarczej. Będzie rozwijał się tak zwany friendshoring, czyli handel pomiędzy zaprzyjaźnionymi krajami.

W związku z narastającą rywalizacją państw z powodu cyfryzacji należy spodziewać się częstszych oraz bardziej brzemiennych w skutki konfliktów.

W cenie pozostanie gaz ziemny jako niezawodne źródło energii. Sporo zarobią platformy cyberbezpieczeństwa oraz dostawcy technologii lotniczych, kosmicznych i obronnych.

Coraz większa liczba krajów rozważa wprowadzenie cyfrowych walut banku centralnego na dużą skalę, chociaż w pierwszej kolejności miałyby z nich korzystać małe i średnie przedsiębiorstwa, by sprawdzić działanie systemu przed rozszerzeniem na duże korporacje. W 2024 r. hurtowe cyfrowe waluty mają być wdrażane w UE, Brazylii, Korei Południowej, Singapurze czy Indiach.

Ekonomicznie mają zyskać Brazylia, Indie, Meksyk i Turcja, które przyczynią się do dalszych przeobrażeń w międzynarodowych stosunkach ekonomicznych, osłabiając wpływ głównych mocarstw.

Podczas obrad Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos-Klosters Klub Rzymski będzie promował wraz z przedstawicielami ponad 100 rządów, NGO-sów i 1 000 najważniejszych światowych firm i instytucji akademickich „Nową umowę pokoleniową” (New Generational Contract) i międzypokoleniowe przywództwo w celu wdrożenia „strategii regeneracyjnych”.

 

Rok rocznic

Warto zauważyć, że na 2024 przypada szereg rocznic. Upłynie dekada od przejęcia Krymu przez Rosję. Była to pierwsza siłowa próba zmiany europejskich granic od II wojny światowej. Przywódca Rosji wskazywał, że Krym był częścią Rosji od 1783 roku do czasu, gdy radziecki przywódca Nikita Chruszczow „podarował” go Ukrainie w 1954 r., oraz że teraz trzeba go ratować przed „skrajnie prawicowymi ekstremistami”.

W lutym 2014 r. przypadnie także okrągła rocznica kulminacji protestów na Majdanie. 22 lutego 2014 r. z kraju uciekł prorosyjski prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz. Pięć dni później nieoznakowane wojska rosyjskie, wspomagane przez lokalne siły paramilitarne, zajęły Krym i utworzyły prokremlowski rząd, który zorganizował referendum w sprawie włączenia Krymu do Rosji.

Ćwierć wieku temu nastąpiła kampania NATO przeciwko Serbii (24 marca – 10 czerwca 1999 r.). W wyniku bombardowania zginęły w tym bałkańskim i słowiańskim kraju dwa tysiące cywilów. Amerykanie uderzyli w ambasadę chińską na terenie Belgradu, zabijając trzech dziennikarzy i zwiększając napięcie między Pekinem a Waszyngtonem. Bombardowanie zakończyło się, gdy siły serbskie opuściły Kosowo. Kampania naruszyła prawo międzynarodowe, ponieważ ONZ nie wyraziła na nią zgody. NATO tłumaczyło, że miało obowiązek reagowania i przerwania czystek etnicznych. Napięcia między Serbią a Kosowem, które ogłosiło niepodległość w 2008 roku, utrzymują się do dziś. Jak zapowiadał jesienią 2023 roku tamtejszy prezydent, spodziewa się w nadchodzących właśnie 12 miesiącach nabrzmienia konfliktu na Bałkanach Zachodnich, które Bruksela chce włączyć do UE.

Niebawem upływa również 75 lat od utworzenia Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO, 4 kwietnia 1949 r.), gdy Stany Zjednoczone i jedenaście innych krajów podpisały Traktat Północnoatlantycki. Jego podstawowym postanowieniem jest artykuł 5., który zobowiązuje obecnie do zbiorowej obrony trzydzieści jeden, a wkrótce trzydzieści dwa państwa członkowskie. W przyszłym roku oficjalnie do sojuszu ma dołączyć Szwecja. Ciekawostką jest, że Donald Trump, który ubiega się o fotel prezydenta USA, po raz drugi wspominał niedawno, że jego państwo powinno opuścić NATO…

Mija także wkrótce półwiecze od tureckiej inwazji na Cypr, który uzyskał niepodległość w 1960 roku. Wyspę zamieszkiwała większość grecka i mniejszość Turków. W efekcie najazdu nastąpił podział na dwie części. W lutym 1975 roku Ankara ogłosiła północny Cypr „Sfederowanym Państwem Tureckim”. W 1983 roku mniejszość obwieściła utworzenie niepodległej Tureckiej Republiki Cypru Północnego (TRNC). Rada Bezpieczeństwa ONZ nazwała takie posunięcie „prawnie nieważnym”. Czterdzieści lat później Ankara wciąż jest jedyną stolicą na świecie, uznającą ten twór.

W 2024 r. przypada także 50. rocznica rezygnacji Richarda Nixona z funkcji prezydenta (9 sierpnia 1974 r.) w następstwie afery Watergate związanej z podsłuchiwaniem Demokratów. Niedawno zmarł główny doradca i sekretarz stanu Nixona, Henry Kissinger.

We wrześniu 2024 r. minie także 10 lat od rozpoczęcia Ruchu Parasolkowego w Hongkongu, a 1 października 2024 r. – 75. rocznica powstania Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL).

We wrześniu Szkoci będą obchodzić 10. rocznicę odrzucenia w wyniku referendum wniosku o oddzielenie się od Wielkiej Brytanii.

 

Rok 2024 szczególnie ważny dla Europy

Przyszły rok jest szczególne ważny dla Europy i zadecyduje o kierunku, w jakim będzie ona zmierzała. W dniach 6 – 9 czerwca przewidziano wybory do Parlamentu Europejskiego. Trwa mobilizacja sił liberalno-lewicowych, które chcą przeforsować zmiany traktatowe związane ze zwiększeniem kompetencji Komisji Europejskiej i innych instytucji. Zyskałyby one więcej kompetencji wyłącznych i dzielonych, określając politykę fiskalną, obronną, zagraniczną, środowiskową, zdrowotną, edukacyjną itd.

Co istotne, w 2024 r. zamierzono przyjąć ostatecznie porozumienie w sprawie migracji i azylu, otwierając nowe szlaki i możliwości migracji na kontynent europejski „talentów” z całego świata. W przyszłym roku ma być przyjęta strategia UE na lata 2024 – 2029, wskazująca priorytety polityczne.

Planowano także, że Bułgaria wejdzie do strefy Schengen i euro, a 1 lipca Węgry mają przejąć prezydencję w Radzie UE, co budzi duże obawy liberalnych państw.

Władze UE podejmą szereg działań zmierzających do wprowadzenia cenzury w celu obrony demokracji liberalnej przed dezinformacją i złymi wiadomościami oraz wprowadzającymi w błąd. Podobne działania odbywają się na poziomie międzynarodowym (reformy Guterresa).

W październiku 2023 r. miało miejsce w Madrycie posiedzenie grupy wysokiego szczebla ds. przestępstw z nienawiści i mowy nienawiści. Ministrowie ds. włączenia społecznego, zabezpieczenia społecznego i migracji pracowali nad mechanizmami lepszego egzekwowania prawa, wdrażania dyrektywy DSA oraz gromadzenia danych.

Lobby aborcyjne zamierza podjąć bardziej intensywne działania w celu dekryminalizacji zabijania dzieci nienarodzonych w Europie (np. w Austrii) i zwiększenia jej dostępności poprzez systemy opieki zdrowotnej w ramach ubezpieczenia, zmuszając lekarzy do przeprowadzania „zabiegów przerywania ciąży”. Lobby skarży się, że problemem są nie tylko restrykcyjne regulacje w niektórych krajach, ale także koszty aborcji i spadająca liczba lekarzy chętnych do wykonywania procedur. Ponadto wyzwaniem jest mobilizujący się ruch pro life w Europie. Zachęcony unieważnieniem orzeczenia Roe przeciw Wade w USA, podjął kampanie społeczne, prezentując w przestrzeni publicznej plakaty uderzające w aborcję. Chodzi o około 120 organizacji proliferskich, które zintensyfikowały kampanie antyaborcyjne trafiające do przekonań polityków skrajnie prawicowych partii walczących z niską dzietnością białych Europejczyków.

Dlatego też posłowie do Parlamentu Europejskiego od lipca 2022 r. wzywają do włączenia „prawa do aborcji” do Karty Praw Podstawowych UE. Wniosek miałby być rozpatrzony w ciągu najbliższych 12 miesięcy, prawdopodobnie dopiero po wyborach czerwcowych.

Będą także podejmowane kroki w celu upowszechnienia ideologii gender, tak w Europie, jak i w Afryce w związku z szerzeniem ustaw antyhomoseksualnych na wzór Ugandy. W maju 2023 r. przyjęto prawo przeciw subkulturze LGBTQ, nakładające karę śmierci za „poważny homoseksualizm”. Podobne projekty pojawiły się w Kenii i Ghanie. W Nigerii i Kamerunie nasiliła się walka z szerzeniem ideologii gender.

Na początku 2024 r. planowano uchwalenie unijnej dyrektywy o sztucznej inteligencji w celu m.in. ochrony przed dezinformacją w związku z planowanymi wyborami. Uznaje się, że rok 2024 ma być krytyczny dla globalnych demokracji ze względu na ponad 65 elekcji i w związku z tym na pewno zostaną podjęte jakieś działania cenzuralne nakładające na duże platformy internetowe nowe obowiązki. Ma też być surowiej egzekwowane prawo. W 2023 r. powstała Globalna Koalicja na rzecz Sprawiedliwości Technologicznej, która chce żądać od platform z branży mediów społecznościowych inwestycji w ochronę wyborów w 2024 r.

Jednocześnie UNESCO przedstawiło na początku listopada 2023 r. plan działania mający na celu uregulowanie działania platform mediów społecznościowych w związku z domniemanym nasileniem „dezinformacji i mowy nienawiści w Internecie”, co stanowi „poważne zagrożenie dla stabilności i spójności społecznej”.

Zaznaczono, że potrzebne są pilne działania. W połowie 2024 r. UNESCO zorganizuje pierwszą Światową Konferencję Organów Regulacyjnych w kwestii uregulowania wolności słowa w Internecie.

6 grudnia 2023 r. Komisja Europejska i Wysoki Przedstawiciel przyjęły komunikat zatytułowany „Nie ma miejsca na nienawiść: Europa zjednoczona przeciwko nienawiści”. Ma to być wezwanie do działania skierowane do wszystkich Europejczyków, aby opowiedzieli się za „tolerancją i szacunkiem”.

 

Walka z „mową nienawiści”

Mają być podjęte zdecydowane działania przeciwko „mowie nienawiści” wymierzonej w muzułmanów, Żydów, mniejszości seksualne. Dlatego Komisja i Wysoki Przedstawiciel „zwiększają wysiłki na rzecz zwalczania nienawiści we wszystkich jej postaciach, intensyfikując działania w różnych obszarach polityki, w tym w obszarach polityki bezpieczeństwa, cyfrowej, edukacyjnej, kulturalnej i sportowej. Obejmuje to dodatkowe finansowanie ochrony miejsc kultu i zostanie poparte wyznaczeniem wysłanników z wyraźnym mandatem do maksymalizacji potencjału polityk UE w zakresie zwalczania nienawiści”.

Ochrona ludzi i przestrzeni publicznej jest priorytetem. W szczególności mają być chronieni Żydzi i ich miejsca kultu i

KE ma także dążyć do „sfinalizowania wzmocnionego kodeksu postępowania dotyczącego zwalczania nielegalnego nawoływania do nienawiści w Internecie” przed lutym 2024 r., aby oprzeć się na nowych horyzontalnych obowiązkach platform internetowych określonych w akcie prawnym o usługach cyfrowych. Wzmocni także współpracę z NGO-sami, ekspertami, zaufanymi podmiotami donoszącymi o „mowie nienawiści w Internecie”.

Będzie więcej szkoleń dla dziennikarzy w zakresie przestrzegania standardów mediów i rozpoznawania „mowy nienawiści”. I będzie więcej projektów promujących inkluzję oraz różnorodność w edukacji, kulturze i sporcie.

„Zwalczanie nienawiści jest problemem globalnym, a współpraca międzynarodowa jest koniecznością. Ścisła współpraca z osobami odpowiedzialnymi za promowanie praw na szczeblu globalnym, regionalnym i krajowym zwiększa wiarygodność i skuteczność działań UE w Unii i poza nią: Komisja i Wysoki Przedstawiciel wzmocnią swoje zaangażowanie i sieci na wszystkich poziomach, wykorzystując pracę dyplomatyczną UE oraz konkretne działania i partnerstwa zewnętrzne” – czytamy w komunikacie KE.

Na początku 2024 r. Komisja Europejska zorganizuje konferencję wysokiego szczebla o zwalczaniu nienawiści. Później nastąpią „europejskie dialogi na rzecz pojednania”, po których pojawią się zalecenia dotyczące budowania mostów między podzielonymi społecznościami i urzeczywistniania unijnego motto życia „Zjednoczeni w różnorodności”.

Surowo ma być egzekwowana ustawa o usługach cyfrowych (DSA), która nakłada na platformy internetowe rygorystyczne obowiązki w zakresie zwalczania nielegalnych treści. Ustawa będzie obowiązywać na wszystkich platformach od 17 lutego 2024 r., ale już ma zastosowanie do 19 wyznaczonych, bardzo dużych platform internetowych i wyszukiwarek. Na mocy ustawy DSA Komisja w połowie października 2023 r. skierowała do X, META i TikTok formalny wniosek o udzielenie informacji w sprawie rzekomego rozpowszechniania nielegalnych treści i dezinformacji, w szczególności rozpowszechniania treści o charakterze terrorystycznym i brutalnym oraz „mowy nienawiści”.

KE w grudniu 2021 r. złożyła wniosek, by rozszerzyć obecny wykaz określonych w Traktatach „przestępstw UE” dotyczących nawoływania do nienawiści i nią motywowanych. By taka propozycja przeszła, konieczna jest jednomyślna zgoda Rady, a do tej pory nie udało się jej uzyskać.

Tak więc rok 2024 upłynie pod znakiem wyborów, obrony demokracji liberalnej (odporność, inkluzja i walka z kleptokracją), cenzury, walki z „mową nienawiści” oraz wzmacniania systemu globalnego zarządu, a to w kontekście zaostrzającej się cyfrowej rywalizacji państw i wyraźnego spowolnienia gospodarczego. Będą trwały zabiegi o uregulowanie przestrzeni cyfrowej i kosmosu oraz zasad wykorzystania sztucznej inteligencji. I co szczególnie istotne, będzie „przepychany” traktat Światowej Organizacji Zdrowia w sprawie pandemii.

Agnieszka Stelmach

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij