W stanie Teksas trwa debata nad legalizacją eutanazji. Jej początkiem była głodowa śmierć niespełna dwuletniej dziewczynki, która uległa nieszczęśliwemu wypadkowi. Na skutek zalegalizowania śmierci na życzenie zawsze umierać będą ludzie, których stan zdrowia można poprawić – kontrują obrońcy życia.
Wnuczka Brada Newtona, Natalie, wpadła do basenu mając niespełna 19 miesięcy. Dziewczynkę natychmiast zabrano do szpitala dziecięcego w Driscoll. Natalie odzyskała przytomność, ale straciła, wzrok, słuch, zdolność do poruszania się, a jej organy wewnętrzne przestały pracować. Rodzina powiedziała mediom, że według lekarzy dziecko miało małe szanse na przeżycie.
Wesprzyj nas już teraz!
Lekarze dziecka chcieli, by dziecko trafiło do domu rodzinnego. – Czy nie jest to zagłodzeniem dziecka na śmierć? A zatem dlaczego my nie możemy zrobić jej zastrzyku z morfiną albo czymś innym? Dlaczego nie możemy zrobić czegoś szybszego? – podkreślał dziadek dziewczynki. Pozbawiona wody i jedzenia Natalie zmarła po 9 dniach. Rodzina dziecka zaangażowała się na rzecz legalizacji eutanazji.
– Kiedy ginie dziecko to jest to zawsze tragedią, ale nie jest to żadną przyczyną dla legalizacji eutanazji czy asystowania w samobójstwie – powiedział Alex Schadenberg z Euthanasia Prevention Coalition. – Eutanazja to puszka Pandory, która pozwala trzeciej osobie na osąd wartości życia pacjenta i pozwala na uśmiercanie osób słabych, chorych i niepełnosprawnych. W wielu przypadkach osobami przeznaczonymi do eutanazji nie są te osoby, które cierpią na okropny ból. Potencjalnymi ofiarami eutanazji mogą stać się przeciętni ludzie, którzy się zestarzeli lub zachorowali i nie mogą samodzielnie jeść i pić, lub zatroszczyć się o siebie – zauważa Melissa L. Conway z organizacji Texas Right to Life. Jak dodaje, stan zdrowia wielu spośród osób, które po legalizacji eutanazji zostałyby zabite, można znacząco polepszyć.
– Cierpiące osoby czują się lepiej, kiedy ich rodziny dbają o nie, pocieszają i utrzymują przy życiu. Społeczeństwo musi troszczyć się o wszystkich obywateli, nawet o tych słabych i bezbronnych. Potrzebne nam społeczeństwo, które troszczy się o ludzi, a nie zabija ich – podkreślił Alex Schadenberg.
Źródło: lifesitenews.com
Marcin Rak