22 lutego 2023

W trosce o jedność Kościoła. Głośna rezygnacja z Drogi Synodalnej, chodzi o wierność Tradycji

(prof. Marianne Schlosser)

Rozłam w niemieckiej Drodze Synodalnej. Cztery uczestniczki prac niemieckiego procesu rewolucyjnego opuściły gremium, nie chcąc go dalej firmować. To reakcja na skrajnie progresywny kierunek Drogi Synodalnej. Kobiety starały się dotąd argumentować na rzecz wierności Tradycji, co nie znajdywało jednak żadnego posłuchu synodalnej większości. Motywy swojej rezygnacji wyłuszczyły w liście otwartym opublikowanym w ogólnoniemieckiej prasie. Na taki krok zdecydowały się na krótko przed finałem Drogi Synodalnej – w marcu odbędzie się piąte i ostatnie Zgromadzenie Synodalne.

Konserwatywne „dysydentki” to prof. Hanna-Barbara Gerl-Falkovitz, prof. Marianne Schlosser, dr Katharina Westerhorstmann oraz Dorothea Schmidt. Dwie z nich, Gerl-Falkovitz oraz Schlosser, są znane w przestrzeni międzynarodowej. Gerl-Falkovitz jest cenioną filozof związaną z myślą Romano Guardiniego, Edyty Stein i Józefa Ratzingera; Schlosser działała między innymi w Międzynarodowej Komisji Teologicznej, gdzie zajmowała się tematem diakonatu kobiet, dochodząc do wniosku o braku podstaw do wprowadzania takiego urzędu w Kościele.

List otwarty został pierwotnie opublikowany na łamach dziennika „Die Welt”. Sygnatariuszki wskazały, że Kościół katolicki w Niemczech coraz bardziej oddala się od Kościoła powszechnego. Jak podkreśliły, nie mogą kroczyć dalej Drogą Synodalną, dlatego muszą wycofać się z jej prac. Nie chcą brać udziału w nadchodzącym Zgromadzeniu Synodalnym. Niemieccy progresiści zamierzają przyjąć wówczas pakiet dokumentów o treści rewolucyjnej, zarówno odnośnie roli kobiet w Kościele, jak i takich kwestii jak moralność seksualna, antropologia, tożsamość płciowa czy władza w Kościele.

Wesprzyj nas już teraz!

„Uczestnictwo w procesie, w którym zignorowane zostały powtarzane interwencje i wyjaśnienia ze strony urzędów watykańskich i samego papieża, wiązałoby się ze wsparciem kursu Kościoła w Niemczech, który ewidentnie zmierza w inną stronę niż Kościół powszechny. Nie możemy i nie chcemy wziąć za to współodpowiedzialności” – napisały kobiety. Jak podkreśliły, dotychczasowe decyzje Drogi Synodalnej „nie tylko podważyły, ale sformułowały na nowo lub nawet na nowo zdefiniowały istotne podstawy katolickiej teologii, antropologii oraz praktyki kościelnej”. Według czterech kobiet Droga Synodalna jest też pozbawiona właściwej argumentacji teologicznej.

Kroplą, która przelała czarę goryczy, była ostatnia interwencja Watykanu zaaprobowana przez papieża: w styczniu Stolica Apostolska zakazała Niemcom tworzenia tak zwanej Rady Synodalnej, która miałaby skutecznie przejąć zarządzanie Kościołem w Niemczech. Jak podkreśliły sygnatariuszki listu otwartego, na Drodze Synodalnej nie poświęcono jednak tej decyzji Watykanu żadnej uwagi, trwając przy zamiarze powołania Rady. Kobiety straciły wobec tego nadzieje, że Droga Synodalna będzie trwać we właściwych relacjach z Kościołem powszechnym oraz respektować prawo kościelne.

Źródło: die-tagespost.de

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(12)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 145 127 zł cel: 300 000 zł
48%
wybierz kwotę:
Wspieram