Miasto św. Jana Bosco padło ofiarą poprawności politycznej. W niektórych szkołach i przedszkolach w Turynie zrezygnowano ze świątecznego wystroju i wystawiania jasełek poświęconych tematyce bożonarodzeniowej.
Radny Roberto Carbonero napisał w oświadczeniu – nie kryjąc oburzenia – że uczyniono to, by „nie urazić wrażliwości rosnącej liczby muzułmanów”. Decyzja o przypomnieniu dzieciom o charakterze tych świąt należy do dyrektorów placówek. Carbonero stwierdził, że niestety w imię niekontrolowanej imigracji włoskie dzieci zmuszane są do wyrzeknięcia się własnej kultury i tradycji.
Wesprzyj nas już teraz!
„Nawet Kuria ma coś do powiedzenia na temat tej sprawy. Z naszej strony chcemy wyjaśnień, jasności i interwencji administracyjnej… Każdy, kto przyjeżdża do naszej ojczyzny, ma przede wszystkim respektować nasze tradycje, które nie mogą abdykować na rzecz obcych” – napisał radny Turynu.
Źródło: nocristianofobia.org/torino.repubblica.it
KRaj