„In Vaticano c’è aria di frociaggine”, czyli „W Watykanie jest atmosfera pedalstwa” – tak papież Franciszek miał się wyrazić we wtorek na zamkniętym spotkaniu z księżmi na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim w Rzymie. Wiadomość podał włoski serwis informacyjny ANSA, powołując się na własne źródła obecne w czasie wydarzenia. Według ANSA ojciec święty miał także dodać, że wprawdzie mężczyźni o skłonnościach homoseksualnych to „dobrzy chłopcy”, to jednak lepiej będzie dla nich, jeśli nie będą przyjmowani do seminariów.
Jak zauważył Charles Collins z katolickiego portalu „Crux”, watykańskiemu biuru prasowemu obecnie będzie trudno wytłumaczyć papieża z tych słów po kontrowersji, jaką wywołała w mediach poprzednia wiadomość o podobnych słowach Franciszka o „pedalstwie” w katolickich seminariach i próbach ich załagodzenia. Wówczas papież przemawiał 20 maja również na zamkniętym spotkaniu z ponad dwustoma włoskimi biskupami.
Burza medialna, jaka się wtedy rozpętała, była tym większa, że pamiętano słowa ojca świętego: „Kim jestem, by sądzić?” Matteo Bruni, rzecznik prasowy Watykanu, potwierdzając świadomość papieża, że ukazały się na ten temat artykuły w mediach, 28 maja oznajmił, że według papieża „w Kościele jest miejsce dla każdego, dla każdego! Nikt nie jest bezużyteczny, nikt nie jest zbyteczny, jest przestrzeń dla wszystkich. Takich właśnie, jakimi jesteśmy, dla każdego”.
Wesprzyj nas już teraz!
Bruni przekazał wówczas przeprosiny papieża dla tych, „którzy poczuli się obrażeni użyciem określenia” frociaggine (pedalstwo) i dodał, że zamiarem papieża nie było „obrazić czy wyrazić się w homofobicznych słowach”.
Według z kolei gazety „Il Messaggero” po tej pierwszej aferze, odpowiadając na list Lorenzo Michele Noè Caruso, który nie został dopuszczony do seminarium z powodu swego homoseksualizmu, papież miał zareagować na jego słowa o „toksycznym i wybiórczym klerykalizmie”. Franciszek miał stwierdzić, że „klerykalizm jest plagą”, która oznacza „brzydką światowość”. Ojciec święty powołując się na „wielkiego teologa” miał też dodać, że ta „światowość jest najgorszym, co może przytrafić się Kościołowi”, i zachęcić młodego człowieka: „Idź naprzód ze swoim powołaniem”. Są jednak wątpliwości, czy „powołanie” oznaczało tutaj „kapłaństwo”.
Zdaniem Collinsa, obecnie te wszystkie działania medialne, mające na celu wytłumaczenie słów papieża o homoseksualizmie skierowanych do biskupów, spalą na panewce. Uważa on, że „najnowsze użycie przez Franciszka określenia frociaggine wskazuje na to, że chce, by potraktowano politykę [niedopuszczania homoseksualistów do seminariów] poważnie i że nie da się on zarządzać mediom”.
Źródło: cruxnow.com; ansa.it
jjf