29 listopada 2012

Arabia Saudyjska otworzyła nowe „Centrum Dialogu Międzyreligijnego i Międzykulturowego” w stolicy Austrii. Miejscowe media nazwały go otwarcie „centrum islamskiej propagandy”. Uroczystość inauguracyjna odbyła się 26 listopada w Pałacu Cesarskim z udziałem m.in. króla Abdullaha, Sekretarza Generalnego ONZ oraz wielu innych znanych osobistości z całego świata.

Na inaugurację działalności tej organizacji przybyło do Wiednia ponad 650 gości z całego świata, w tym m.in. Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki Moon i ministrowie spraw zagranicznych państw założycielskich ośrodka – Hiszpanii oraz Arabii Saudyjskiej. Centrum mieści się w samym centrum Wiednia w Sturany Palais i ma status organizacji międzynarodowej. Jego celem jest „promowanie dialogu” między najważniejszymi religiami świata, aby „zapobiegać konfliktom”.

Wesprzyj nas już teraz!

Krytycy uważają jednak, że nowa instytucja jest próbą ustanowienia przez Arabię Saudyjską stałego „centrum propagandy” w Europie Środkowej, które pozwoli na szerzenie wahhabickiej odmiany islamu. Uważają również, że Saudyjczycy celowo wybrali Wiedeń ze względu na symboliczne znaczenie miasta w walce z islamem (oblężenie w 1529 r. i bitwa w 1683 r.). Saudyjczycy twierdzą, że w tej chwili przyszła pora na „kolejną” fazę „starego konfliktu”.

Austriaccy politycy ze wszystkich stron sceny politycznej skrytykowali inicjatywę, samej ceremonii towarzyszyły demonstracje niezadowolonych obywateli, zarzucających rządowi, że „padł na kolana” przed Arabią Saudyjską. Demonstranci krzyczeli, że utworzenie centrum w Wiedniu to „wstyd dla Austrii”. Politycy stwierdzili, iż główny fundator centrum – Arabia Saudyjska – nie wie, co to znaczy wolność wyznania. Tamtejszy reżim jest represyjny i za nic ma prawa człowieka, nowa organizacja deklarująca chęć dialogu jest listkiem figowym zakrywającym prawdziwe oblicze i cel saudyjskiego rządu.

Projekt skrytykowała pierwsza muzułmańska parlamentarzystka pochodzenia tureckiego, Alev Koron. Mówiła, że zezwolenie na utworzenie organizacji sponsorowanej przez Arabię jest „absurdalnym pomysłem” a minister spraw zagranicznych Michael Spindelegge „musi być albo bardzo naiwny, albo zainteresowany wyłącznie stosunkami handlowymi z Arabią Saudyjską”. Oskarżyła także ministra spraw zagranicznych o „przymykanie oczu na łamanie praw człowieka w Arabii Saudyjskiej”.

Centroprawicowy dziennik Die Presse w artykule redakcyjnym zatytułowanym „Islamskie Centrum w Wiedniu: austriacka pomoc dla propagandzistów nietolerancji” napisał, że rząd austriacki musi zadać sobie pytanie, czy wie, co robi: czyżby nie było wiadomo, że wahhabizm jako religia państwowa Arabii Saudyjskiej zwalcza zaciekle inne wyznania i używa „dialogu międzykulturowego” jako środka agresywnego prozelityzmu?”.

Dziennik zauważył, że whahabizm jest jedyną, oficjalnie uznawaną i akceptowaną religią w Arabii Saudyjskiej. Inne formy islamu i inne religie są zakazane, a także prześladowane przez państwo. Redaktorzy przypomnieli, że „Arabia Saudyjska jest jedynym państwem islamskim, w którym nie ma kościoła, ani synagogi, ani innych miejsc kultu”. Szyiccy muzułmanie są systematycznie dyskryminowani od dziesięcioleci. Żydzi w ogóle mają zakaz wjazdu do królestwa. Arabia Saudyjska praktykuje formę prawa szariatu, które jest jednym z najbardziej brutalnych systemów na świecie. Arabia Saudyjska odrzuciła także Powszechną Deklarację Praw Człowieka z 1948 roku. Kobiety nie mogą prowadzić samochodu i często są karane chłostą. Kary cielesne, w tym amputacje kończyn a także egzekucje są na porządku dziennym. Zaledwie dwa tygodnie temu sudański imigrant w Arabii Saudyjskiej został publicznie ścięty za „czary”. Arabia Saudyjska jest jednym z niewielu krajów na świecie, w którym kara śmierci jest wykonywana nawet na nastolatkach. Gazeta zadała pytanie: „Czy austriacki MSZ naprawdę chce dać takiemu państwu możliwość budowy międzynarodowego centrum propagandy w Austrii?”.

Minister spraw zagranicznych Spindelegger odpowiedział na krytykę mówiąc, że jest „dumny” z inicjatywy, która „okazała gotowość do rozpoczęcia prawdziwego dialogu”. Powiedział również, że „należy zwalczać wszelkiego rodzaju dyskryminację i stereotypy oparte na religii lub przekonaniach”. W centrum mają się odbywać seminaria, konferencje, dyskusje i inne wydarzenia skupiające ludzi z różnych środowisk oraz wyznań. Ma być powołany organ zarządzający składający się z 12 przedstawicieli pięciu największych religii świata.

W zarządzie ma zasiadać dwóch muzułmanów (sunnita i szyita), trzech chrześcijan (katolik, anglikanin, prawosławny duchowny), buddysta, hinduista i Żyd. Organizacji będzie również doradzać 100 przedstawicieli pięciu religii świata, naukowcy i przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego. Zaproszenie do udziału w inicjatywie przyjął także Watykan, Stolica Apostolska oddeleguje swojego reprezentanta. Będzie on pełnił funkcję „obserwatora”. W uroczystości inauguracyjnej w Wiedniu Watykan reprezentował kard. Jean-Louis Tauran.

Rabin David Rosen, żydowski członek grupy dyrektorów King Abdullah Center powiedział, że projekt stanowi wyjątkową okazję. – To jest pierwsza międzyreligijna inicjatywa mająca muzułmańskie źródło i to w dodatku z odłamu najbardziej konserwatywnego islamu – przekonywał. Żaden z uczestników nie odpowiedział na krytykę, choć jeszcze niedawno czołowy autorytet w Arabii Saudyjskiej ogłosił, że należy zniszczyć wszystkie kościoły na Półwyspie Arabskim, a tydzień temu saudyjski rząd wprowadził nowy system elektroniczny, umożliwiający śledzenie wszystkich transakcji i ruchów kobiet, które opuszczają kraj. Sekretarz Generalny King Abdullah bin Faisal Center, Abdulrahman bin Muaammar, były saudyjski minister edukacji, zapewniał, że projekt nie ma nic wspólnego z polityką.

Pieniądze na działalność organizacji wyłoży w pierwszych trzech latach Arabia Saudyjska. Roczny budżet centrum ma wynosić od 10 do 15 mln euro. Podstawowym celem tej  instytucji ma być promowanie programu o nazwie „Inny Obraz”, który będzie badać stereotypy i błędne wyobrażenia na temat islamu w edukacji i w mediach.

Krytycy twierdzą, że centrum ma wspomóc zabiegi Organizacji Współpracy Islamskiej (OIC), skupiającej 57 krajów muzułmańskich, która naciska na kraje zachodnie, by wprowadziły międzynarodowy zakaz krytyki islamu i Mahometa. Od centrum odcina się już Austriacka Inicjatywa Liberalnych Muzułmanów (ILMÖ), która uważa, że pod płaszczykiem dialogu będzie ono służyć realizacji saudyjskich celów politycznych i religijnych. By nie było wątpliwości, oficjalna Agencja Prasowa Arabii właśnie potwierdziła, że „dialog nie jest ulicą dwukierunkową” i jego najważniejszym celem jest wprowadzenie islamu w innych państwach oraz skorygowanie „oszczerstw” przeciwko Mahometowi.

Źródło: GSI, Agnieszka Stelmach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 144 427 zł cel: 300 000 zł
48%
wybierz kwotę:
Wspieram