24 lipca 2014

W walce o Kraków, toczonej od dłuższego czasu przez siły ciemności i siły dobra, te drugie, choć zewsząd osaczone i coraz skuteczniej tłumione, otrzymują kolejna pomocną dłoń. Oręż to niezwykle silny – w dobie obrazkowej popkultury zdjęcia są bowiem narzędziem, dzięki któremu zwyciężać najłatwiej. Broń przeciwko siłom zła przygotował dla nas, po raz kolejny, Adam Bujak.


Każdy mieszkaniec Krakowa, lub osoba odwiedzająca go regularnie zauważa, że wielu stara się, by królewskie miasto nie było dziś już tym samym miejscem co w poprzednich stuleciach. Trwa wręcz walka o Kraków – mimo iż prastary gród wciąż „kościołami stoi”, coraz mniej ludzi chciałoby go takim widzieć.

Wesprzyj nas już teraz!

Niejednokrotnie doświadczamy swoistego szoku, dostrzegając w zakątkach, którymi przechadzał się św. Stanisław ze Szczepanowa, tabuny wytatuowanych nastolatek z papierosami w ustach i zielonymi irokezami na głowach. Mury uniwersytetu ufundowanego przez św. Jadwigę stają się nierzadko miejscem gorszących scen z udziałem nasiąkniętych homopropagandą studentów. Plac wokół kościoła w którym msze odprawiał św. Stanisław Kazimierczyk nawiedzany jest przez sfory pijanych obcokrajowców eksponujących nagie ciała. Ulica, którą wiele razy przemierzali kardynał Wojtyła, biskup Kadłubek czy ksiądz Kolbe, jest dziś zajmowana przez kobiety uzbrojone w różowe parasolki, zachęcające do udziału w dokonującym się nieopodal bezeceństwie.

Nic więc dziwnego, że krakowski fotograf Adam Bujak, we współpracy z krakowskim wydawnictwem Biały Kruk, postanowili włączyć się do walki o stolicę polskich królów. Album „Tysiącletni Kraków” powstał niewątpliwie z miłości do tego wspaniałego, arcypolskiego i arcykatolickiego przez wieki miasta.

Samego artysty nie trzeba nikomu przedstawiać – obecność jego albumów na półkach w polskich domach od lat jest oczywistym symbolem dobrego gustu. Jego zdjęć rekomendować również nie potrzeba – to klasa sama w sobie. Podczas promocyjnego spotkania z okazji wydania „Tysiącletniego Krakowa” prof. Andrzej Nowak porównał rolę fotografa do tej pełnionej przez Stanisława Wyspiańskiego przed stu laty. Przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego, Kazimierz Barczyk zauważył natomiast, że w dobie triumfu cywilizacji śmierci i cywilizacji śmieci, znów konieczna jest przemowa obrazami. Zestawił przy tym dzieła Bujaka z wielkim Janem Matejką, również walczącym o polską duszę i pamięć.

Wydawać by się niektórym mogło, że to przesada, że dziś o nic walczyć już nie trzeba – że nie istnieją żadne siły zła, chcące zawładnąć Krakowem, a po prostu „zmieniły się czasy i obyczaje”. Podczas wykładu poświęconego albumowi wydawnictwa Biały Kruk wspomniany już prof. Nowak zacytował tekst odnaleziony przezeń w piśmie Ha!Art, skupiającym młodych twórców. Odnalazł tam wezwanie do tego, by wszystkie kościoły Krakowa „wystrzelić w kosmos”! Widać więc wyraźnie, że siły zła rzeczywiście istnieją, że snują już plany na przyszłość.

Przeglądając najnowszą publikację Adama Bujaka można zastanowić się, co pozostałoby z Krakowa, gdyby lewackie „marzenie” się spełniło. „Tysiącletni Kraków” uzmysławia nam bowiem, że to, co najpiękniejsze w tym najbardziej polskim z miast, zaczyna się i kończy w chrześcijaństwie. A przecież chodzi nie tylko budynki, ale i tradycje, święta, zwyczaje i przyzwyczajenia Krakowian. Wszystko to znajdziemy w tym pięknym albumie.

Walka o Kraków trwa. Również od nas zależy, która ze stron w niej zwycięży. Cieszy, że po stronie Prawdy, Dobra i Piękna mamy kolejny argument przeciwko siłom sławiącym wartości zgoła przeciwne.

Krystian Kratiuk



Użyte w artykule zdjęcia pochodzą z omawianego albumu Adama Bujaka „Tysiącletni Kraków”.


Wydawnictwo: Biały Kruk. 

Rok wydania: 2014. 

Stron: 296.

24 x 30 cm, papier kredowy błyszczący 150 g, twarda oprawa, lakierowana obwoluta 


Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 309 911 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram