W wywiadzie dla Bloomberg Television były szef Rezerwy Federalnej Alan Greenspan stwierdził, że rynek akcji nie nosi znamion bańki spekulacyjnej. Część analityków dostrzega jednak sygnały, które każą przypuszczać, że w przyszłym roku będziemy mieli do czynienia z jeszcze bardziej spektakularnymi wzrostami cen akcji, po czym nastąpi gwałtowne załamanie.
Ci, którzy negują istnienie bańki na giełdzie wskazują na niebywale entuzjastyczne nastroje inwestorów. Przykładem jest portal Twitter –przynosił straty od sześciu lat swego istnienia, po czym podczas IPO, czyli pierwszej sprzedaży akcji przez spółkę, został wyceniony na przeszło 25 mld dolarów, umożliwiając przy samym debiucie zyski rzędu 73 proc. Jest to nieco podobna sytuacja do bańki internetowej sprzed 14 lat.
Wesprzyj nas już teraz!
Od początku roku indeks S&P500 wzrósł o 31 proc. i jest na najlepszej drodze do ustanowienia najwyższej rocznej stopy zwrotu od 1998 roku. Ostatnia silniejsza przecena miała miejsce latem 2011 r., czyli ponad dwa lata temu. Indeksy Dow Jones i S&P500 w tym roku już niemal 40-krotnie poprawiały rekordy hossy. Indeks zmienności VIX, tzw. indeks strachu, notuje najniższe poziomy od 2007 r.
Coraz silniejsze są jednak sygnały wskazujące, że galopująca hossa na giełdzie będzie „piękną katastrofą”. 10-letnia średnia zysków skorygowanych o inflację dla indeksu S&P500 niedawno przekroczyła wartość 25, czyli umowną granicę bańki spekulacyjnej. Bardzo niepokojąco prezentuje się także statystyka długu zaciągniętego pod zakup akcji (tzw. margin debt), który osiągnął wartość 412 mld dolarów. Stanowi to niemal 2,5 proc. PKB Stanów Zjednoczonych. W ostatnim 20-leciu relacja ta była wyższa tylko dwukrotnie: w roku 2000 i 2007, gdy kończyły się poprzednie dwie hossy, obie noszące znamiona bańki. O ile większość analityków uważa, że hossa na Wall Street potrwa jeszcze 2 lub 3 lata, odsetek obywateli amerykańskich angażujących się w rynki akcji jest najniższy od 15 lat.
Dr John P. Hussman z Hussman Strategic Advisors wystosował do Federalnego Komitetu Otwartego Rynku list otwarty, w którym ostrzegał, że prowadzona przez Rezerwę Federalną polityka druku pieniądza w ramach tzw. luzowania ilościowego doprowadzi do pęknięcia bańki na amerykańskim rynku akcji. Hussman opracował model, z którego wynika, że w przyszłym roku możemy oczekiwać nowych rekordów indeksu S&P500, prowadzących do spektakularnego załamania na amerykańskim rynku akcji.
Tomasz Tokarski
Źródło: bankier.pl