W Warszawie odbył się marsz Lewicy i OPZZ z okazji Święta Pracy. W niewielkiej grupie uczestników pochodu znaleźli się pełnoprawni komuniści, którzy postulowali… „odkłamywanie Lenina jako postaci historycznej”.
Uczestnicy skandowali hasła m.in. „Ja, anty-, antykapitalista” czy „mieszkań, pracy, godnej pracy”. – Jestem maturzystą i sam wkrótce wkroczę na rynek pracy, więc chciałby się upomnieć o prawa pracownicze. Również chciałby krócej pracować – mówił jeden z maszerujących.
Inny z kolei stwierdził, że „Polska nie jest dobrym krajem w zasadzie dla nikogo, oprócz przedsiębiorców i najbogatszych”. W pochodzie wziął udział nawet „komunista”, pragnący „odkłamać Lenina jako postać historyczną”.
Wesprzyj nas już teraz!
Skonfrontowany ze stwierdzeniem, że Lenin był zbrodniarzem, odpowiedzialnym za liczne mordy i „nie chciał zbyt dobrze dla Polski”, uczestnik pochodu stwierdził, że „identyfikuje się po liniach klasowych”.
Ulicami Warszawy przeszedł pochód pierwszomajowy zorganizowany przez Lewicę i OPZZ. W wydarzeniu wzięło udział kilkaset osób. Sami organizatorzy mówią o frekwencyjnej klapie. Więcej w relacji naszego reportera @MaciejZem #ŚwietoPracy #wPolsce pic.twitter.com/ciMpW7jxiz
— Telewizja wPolsce.pl 🇵🇱 #PilnujemyPolski (@wPolscepl) May 1, 2024
Pochodowi patronował poseł Maciej Konieczny z Lewicy. Jak przyznał, „był to skromny 1 maja, nie ma co udawać”.
– Jak porównamy to z innymi stolicami europejskimi, to widzimy, że w Polsce to święto świata pracy jeszcze nie jest tak świętowane, jak powinno. To oczywiście jest także dziedzictwo historii, mamy nienajlepsze doświadczenia, ale to jest ważne, żeby ten głos pracowniczy był słyszalny i żeby pracownicy upominali się o swoje prawa także 1 maja – mówił w rozmowie z telewizją wPolsce.
Źródło: wpolityce.pl
PR