„Władze Warszawy skarżące się na problemy budżetowe wydają pieniądze na promocję ideologii LGBT” – informuje „Nasz Dziennik” wyliczając, do jakich podmiotów i na jakie cele trafią publiczne środki. Włos się jeży na głowie! To już naprawdę nie ma obecnie poważniejszych wydatków?
Jak podaje „Nasz Dziennik”, stołeczne władze poinformowały o rozstrzygnięciu szeregu konkursów dotyczących projektów kulturalnych. W sumie na rok 2020 rozdysponowano 28 milionów złotych. Część umożliwi organizację renomowanych wydarzeń, ale pieniądze trafią również do środowisk zaangażowanych w promocję ideologii LGBT+.
Chodzi m.in. o projekt „Co lesbijka ma w słoiku?”. Na jego realizację 24 tys. zł otrzymało stowarzyszenie Sistrum – Przestrzeń Kultury Lesbijskiej, którego cel to „wytwarzanie, animowanie, rozpowszechnianie, archiwizowanie kultury lesbijskiej” poprzez upowszechnianie „twórczości osób nieheteronormatywnych”.
Wesprzyj nas już teraz!
30 tys. złotych na stworzenie słuchowiska „Familia” otrzyma z kolei grupa artystyczna Teraz Poliż, która współpracuje z Fundacją Trans-Fuzja znaną szerzej opinii publicznej za sprawą jednego z posłów VII kadencji wybranego z list Ruchu Palikota. Słuchowisko ma przedstawiać m.in. losy warszawskiej nieheteronormatywnej „rodziny”.
„Nasz Dziennik” podaje ponadto, że „w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia z listą umów zawartych między Biurem Kultury stołecznego ratusza a artystami. Wśród nich jest punkt o zawarciu umowy na 41 tys. zł z Aleksandrem Baczyńskim-Jenkinsem na projekt pt. Queerowe gesty i kolektywność”.
Projekty nawiązujące do „tęczowego” światopoglądu to nie wszystko. „50 tys. zł na Archiwum Protestów Publicznych otrzymał Sputnik Photos” – podaje „Nasz Dziennik”.
Cytowani przez gazetę stołeczni radni niezwiązani z rządzącą miastem ekipą nie ukrywają swojego oburzenia. Chodzi zarówno o propagowanie ideologii LGBT, jak i o problemy budżetowe Warszawy, które trwająca pandemia koronawirusa dodatkowo nasiliła. Pojawiają się także z ich strony żądania wstrzymania środków na promocję samego Ratusza i dzielnic.
Zaoszczędzone pieniądze miałyby zostać wydane na poważne cele, w tym na walkę z SARS-CoV-2. Radni sugerują np. przeznaczenie funduszy na dezynfekcję parkometrów.
Źródło: „Nasz Dziennik”
MWł