To nie tylko „paszporty covidowe”, ale także jednolity kod kulturowy, jednolite prawodawstwo. To ma być nowa wielka republika sowiecka i przeciwko temu protestujemy – mówił w środę poseł Robert Winnicki podczas protestu zatytułowanego „Stop segregacji sanitarnej”.
Publiczny sprzeciw został zorganizowany przez parlamentarzystów jedynego ugrupowania, które zgodnie sprzeciwia się segregowaniu Polaków ze względu na ich stosunek do oficjalnych metod „walki z pandemią”. Bezpośrednim powodem demonstracji był zawarty w sejmowym druku 1449 rządowy projekt nowelizacji ustawy o chorobach zakaźnych, przewidujący wprowadzenie drastycznej formy reżimu sanitarnego.
Wesprzyj nas już teraz!
– To spór z tymi, którzy chcą stworzyć jedną międzynarodową urawniłowkę, jednego wystandaryzowanego człowieka, co widzimy dzisiaj w Brukseli. To nie tylko „paszporty covidowe”, ale także jednolity kod kulturowy, jednolite prawodawstwo. To ma być nowa wielka republika sowiecka i przeciwko temu protestujemy – ostrzegał poseł Robert Winnicki.
Organizatorzy pikiety przypominali, że nasze państwo powinno zachować niezależność względem dyktatu globalistów oraz presji, którą próbują stale wywierać na nasze państwo politycy unijni czy też lobbyści Big Pharmy. Poseł Winnicki odwoływał się do obietnic prezydenta Andrzeja Dudy oraz innych przedstawicieli obozu rządzącego odnośnie do dobrowolności przyjmowania eksperymentalnych zastrzyków przeciwko Covid-19.
– Oczekujemy, że przestaną ulegać presji globalistów, międzynarodowych lobbies i przestaną być nadzorcami tubylców – mówił przedstawiciel Konfederacji, która przygotowała projekt ustawy „Stop Segregacji Sanitarnej”, schowany przez marszałek Sejmu do głębokiej szuflady.
Źródło: DoRzeczy.pl/wRealu24.pl/PCh24.pl
RoM