„Stoimy ramię w ramię, teraz i zawsze” – powiedział Barack Obama w trakcie obchodów rocznicy wyborów do Sejmu kontraktowego. Uczestniczyła w nich para królewska Belgii, wielki książę Luksemburga Henryk, brytyjski książę Edward, a także prezydenci Rumunii, Węgier, Litwy, Łotwy i Słowacji.
– Wiem, że przez całe wasze dzieje Polacy byli porzucani przez przyjaciół w godzinie próby – powiedział Obama. – Mamy święty obowiązek bronienia waszej integralności terytorialnej, co zrobimy. Stoimy ramię w ramię, teraz i zawsze, za wolność waszą i naszą – dodał, zapewniając, że Polska już nigdy „nie będzie samotna”.
Wesprzyj nas już teraz!
Amerykański prezydent podziękował Lechowi Wałęsie, którego nazwał „człowiekiem, który przeskoczył mur stoczni, żeby doprowadzić naród do wolności”. Jak stwierdził, wybory z 4 czerwca były „początkiem końca komunizmu, nie tylko w tym kraju, ale w całej Europie”. Obama potwierdził także „zaangażowanie” w bezpieczeństwo Polski, podkreślając, że jego administracja poważnie traktuje postanowienia Traktatu Waszyngtońskiego.
Kolejne etapy obchodów „święta” transformacji związane były m. in. wspólną sesją przewodniczących parlamentów krajów europejskich, otwarciem przez prezydentów Polski i Francji wystawy zatytułowanej „Solidarite France Pologne”, następnie odsłonięciem pomnika Marii Curie-Skłodowskiej. Później odbyło się otwarcie autostrady A2 (nazwanej „Autostradą Wolności”), którego dokonali prezydenci Polski i Niemiec. Następnie Komorowski i Gauck zasadzili… „dąb wolności”.
Źródło: polskatimes.pl
mat