Na warszawskim lotnisku Bemowo rozbiła się awionetka. Zginął instruktor i uczeń odbywający lot szkoleniowy.
Tuż po starcie samolotu instruktor zgłosił awarię i rozpoczął podejście do lądowania. Rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak wyjaśnił, że do do wypadku doszło przy pełnych zbiornikach paliwa, co zmniejszało szanse lotników na przeżycie.
Wesprzyj nas już teraz!
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzić będzie policja, prokuratorzy oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Źródło: tvp.info
mat