20 sierpnia 2015

Warszawski sąd: państwo powinno zdemontować komunistyczne pomniki

(fot.Cezary Piwowarski/wikimedia.commons/GNUlicence)

Warszawski sąd uniewinnił dwóch harcerzy oskarżonych o zdewastowanie komunistycznych pomników na warszawskiej Pradze. Sprawa ciągnęła się przez cztery lata i ostatecznie uznano niską społeczność czynu. Co więcej sędzia zasugerował także, że nielegalne są…same pomniki, a władze polskie powinny doprowadzić do ich demontażu.


Sprawa dotycząca znieważenia pomnika Czterech Śpiących trwała od 2011 r. 17 września tego roku dwóch harcerzy na pomniku Wdzięczności Żołnierzom Armii Radzieckiej w Parku Skaryszewskim i pomniku Braterstwa Broni (Czterech Śpiących) napisali „czerwona zaraza”. Miało to być „upamiętnienie” radzieckiej inwazji na Polskę. Popełniony o 1 w nocy czyn dostrzegli mieszkańcy okolicznego osiedla i zawiadomili policję. Ta aresztowała chłopaków wskutek czego noc spędzili oni w areszcie. Prokuratura wniosła oskarżenie z Kodeksu Karnego o znieważenie pomnika. Sąd pierwszej instancji umorzył postępowanie, uznając, że „Czterech Śpiących” nie oddaje czci, lecz jedynie gloryfikuje ustrój komunistyczny.

Wesprzyj nas już teraz!


To jednak nie wszystko. Sąd stwierdził również, że czyn miał charakter patriotyczny i że sam się z nim utożsamia. Dodał, że przestępstwem jest…samo istnienie pomnika, a chronienie tegoż jest sprzeczne z Konstytucją RP. Powołał się przy tym na artykuł 5 dotyczący niepodległości Polski, artykuł 13 dotyczący zakazu promocji totalitaryzmu i artykuł 19 o ochronie weteranów. Wspomniał także o artykule 256 Kodeksu Karnego zakazującego promocji komunizmu. „Sąd podkreślił również że pomnik Czterech Śpiących i wdzięczności armii radzieckiej gloryfikują komunizm i tym samym powinny być usunięte!” napisał na Twitterze mec. Krzysztof Wąsowski broniący harcerzy.

Zdaniem sądu opieka miasta Warszawy nad pomnikiem była nielegalna. – Sąd sugerował, że w ogóle władze polskie powinny doprowadzić do demontażu tego typu monumentów – powiedział mec. Krzysztof Wąsowski w rozmowie z Tomaszem Karpowiczem z portalu wpolityce.pl – Padła nawet sugestia, że należałoby ścigać tych, którzy w latach 40-tych postawili te pomniki. A tak naprawdę powinno się ścigać polskie władze i władze Warszawy za niedopełnienie obowiązku w postaci demontażu pomników, które promują ustrój totalitarny – dodaje.

Pomnik Braterstwa Broni znajdował się na warszawskiej Pradze Północ. Ten pierwszy wzniesiony po wojnie pomnik stanowił hołd dla żołnierzy polskich i radzieckich poległych podczas II Wojny Światowej. Warszawiacy żartobliwie nazywają go pomnikiem czterech smutnych lub czterech śpiących. Został on zdemontowany w 2015 r. z powodu budowy stacji drugiej linii metra. Z kolei Pomnik Wdzięczności Żołnierzom Armii Radzieckiej upamiętniający sowieckich żołnierzy poległych w dniach 10-15 września w walce o Pragę nadal znajduje się na głównej alei warszawskiego Parku Skaryszewskiego.



Źródło: polityce.pl

mjend

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram