Proponowane z entuzjazmem przez rządy niemal wszystkich krajów świata scenariusze, upatrujące w szczepionce cudownego lekarstwa na obecną sytuację mogą okazać się wróżeniem z fusów – podaje amerykański Washington Post. Publicyści lewicowo-liberalnego dziennika twierdzą, że wszyscy będziemy musieli przyzwyczaić się do życia w permanentnym kryzysie.
„W zbiorowej wyobraźni szczepionka funkcjonuje jako ostateczna broń przeciw koronawirusowi: to zakończenie w stylu Hollywood zderza się z ponurą i bolesną rzeczywistością” – wskazuje Carolyn Y. Johnson w artykule „Szczepionka na koronawirusa nie zmieni świata od razu”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Ale eksperci ds. Zdrowia publicznego dyskutują między sobą o nowym zmartwieniu: pokładane w szczepionce nadzieje są zawyżone. Forsowana przez polityków i koncerny wizja o bliskim i pewnym opracowaniu szczepionki, może dać ludziom nierealistyczne przekonania o tym, jak szybko świat może wrócić do normalności. Takie nastawienie może prowadzić do sprzeciwu wobec prostych strategii, które mogą osłabić transmisję i ratować życie w bliższej perspektywie” – kontynuuje autor.
Doniesienia koncernów farmaceutycznych, zapewniających o pojawieniu się szczepionki w okolicach października stanowiły kamień węgielny rządowych narracji. Budowany na ich podstawie przekaz jest jest prosty: „wytrzymajcie jeszcze kilka miesięcy, a wraz z pojawieniem się szczepionki zniknie pandemia”. Jak wskazują cytowani przed Washington Times eksperci, jest to bardzo błędne założenie. „Wydaje mi się mało prawdopodobne, aby szczepionka stanowiła wajhę lub przycisk reset, dzięki któremu wrócimy do czasów sprzed pandemii ”- powiedział Yonatan Grad, adiunkt na wydziale chorób zakaźnych i immunologii na Uniwersytecie Harvarda.
Wdrożenie szczepionki w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie wymagać będzie wypracowania globalnych sieci dystrybucji, łańcuchów dostaw, zaufania publicznego i zasad globalnej współpracy. „Dotarcie do wystarczającej liczby ludzi, aby oficjalnie uznać, że poradziliśmy sobie z pandemią zajmie miesiące lub, co bardziej prawdopodobne, lata” – przekonuje Washington Post.
Podobnie wątpliwości budzi kwestia skuteczności szczepionki. Potrzeba tygodni, a czasem miesięcy aby organizm wytworzył odpowiednie przeciwciała. W niektórych przypadkach, po tym okresie pacjent musi otrzymać kolejną dawkę, tym razem pobudzającą jego układ odpornościowy. Pozostaje też kwestia na jak długo starczać będzie odporność wytworzona za pomocą szczepionki.
Ponadto chęć wynalezienia szczepionki dzisiaj przybrała postać wyścigu, tylko z tą różnicą, że zawody w dziedzinie zdrowia wygrywa niekoniecznie pierwszy. WP podaje, że w 1955 r. miał miejsce „Incydent z Cutter”, kiedy jednemu z dostawców szczepionki na polio nie udało się w pełni zdeaktywizować wirusa w zastrzyku, przez zakaził około 40 000 dzieci, 51 zostało sparaliżowanych, a pięć poniosło śmierć. Mimo wczesnego wynalezienia szczepionki, z polio udało się ostatecznie wygrać w Stanach Zjednoczonych dopiero w 1979 r. Eksperci zgodni są co do tego, że wprowadzona do powszechnego obiegu szczepionka musi być absolutnie pewna. A tego nie da się osiągnąć bez setek tysięcy testów i długotrwałych eksperymentów.
Szczepionka może okazać się też dużo mniej skuteczna niż się początkowo zakłada. „Realistyczny scenariusz będzie prawdopodobnie bardziej podobny do tego, co widzieliśmy w przypadku HIV / AIDS ” – powiedział WP Michael Kinch, ekspert z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w St. Louis. „W przypadku HIV pierwsza generacja leków miała przeciętną skuteczność. Obawiam się – a ludzie nie lubią tego słuchać, ale ja niejako ciągle to głoszę – że nie będziemy mieć bardzo dobrej szczepionki. Przynajmniej w pierwszej generacji” – zauważa specjalista.
Zdumiewające, że lewicowy, zaliczany do mediów głównego nurtu dziennik przedstawia narrację niebezpiecznie zbliżającą się do tego, co od wielu tygodni powtarzali wykpiwani „antyszczepionkowcy”. Czyżby poważne medium już wkrótce zostało zaliczone do szerokiego grona „denialistów” COVID-19? A tak na poważnie. Z artykułu jasno wynika, że sytuacja z koronawirusem potrwa jeszcze bardzo długo, a wraz z nią szanse na zrewolucjonizowanie znanego nam świata. A promocja prostych strategii polegającej na ograniczeniu rozprzestrzeniania wirusa, to nic innego jak forsowanie wizji permanentnego lockdownu społeczeństwa.
Źródło: seattletimes.com
PR