Jak ujawnił dziennik „Washington Post”, powołując się na anonimowych informatorów z resortu sprawiedliwości – minister sprawiedliwości i prokurator generalny Jeff Sessions zataił podczas przesłuchań w Senacie swe kontakty z przedstawicielami Rosji.
Jeff Sessions był głównym doradcą Donalda Trumpa podczas kampanii prezydenckiej. Senator miał przyjąć ambasadora Rosji w USA Sergieja Kislaka w swym biurze we wrześniu, gdy całe Stany Zjednoczone żyły sprawą rosyjskich ataków hakerskich na serwery Partii Demokratycznej – zaznacza „Washington Post”.
Wesprzyj nas już teraz!
Rozmowa Sessionsa i Kislaka miała charakter prywatny, twierdzi dziennik podkreślając, iż Sessions pytany wprost o tego rodzaju kontakty, zdecydował się je zataić.
Doniesienia medialne z pewnością wykorzystają krytycy Trumpa, którzy już przypominają, że po publikacjach prasowych „Washington Post” ze stanowiskiem musiał pożegnać się w połowie lutego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Flynn.
Dziennik ujawnił, iż generał omawiał sankcje USA wobec Rosji z rosyjskim ambasadorem w Waszyngtonie, zanim obecny prezydent objął urząd i że zataił to przed wiceprezydentem Pencem. Natomiast w lutym „Washington Post” oraz „New York Times” szeroko rozpisywały się na temat kontaktów sztabu wyborczego Trumpa z Rosjanam.
Źródło: TVP Info
luk