Minister Spraw Zagranicznych przedstawił wyniki audytu przeprowadzonego w jego resorcie. Zdaniem obecnego szefa dyplomacji, w latach 2007 – 2015 podjęto wiele szkodliwych dla Polski decyzji, które osłabiły jej pozycję na arenie międzynarodowej. Z przeprowadzonego audytu wynika, że niektóre planowane usprawnienia, w rzeczywistości paraliżowały struktury ministerstwa. Waszykowski zwraca również uwagę na zaniedbanie przyjaznych relacji z sojusznikami.
– MSZ było zarządzane w sposób autorytarny. Przeprowadzone audyty i kontrole wykazały jasno, ze wiele procedur wewnętrznych nie było przestrzeganych, np. rozliczenia kosztów delegacji służbowych. Od 6 miesięcy naprawiamy ich negatywne skutki. Informacja o konkretnych działaniach zrealizowanych przez MSZ znajduje się w zbiorczym dokumencie, którym dysponuje premier Beata Szydło – powiedział Witold Waszykowski.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak wynika z raportu przedstawionego przez obecnego szefa MSZ, do niedawna priorytetem w resorcie były kwestie wizerunkowe, a nie faktyczne dbanie o interes Polski. Zdaniem Waszykowskiego, główną cechą rządów PO – PSL w dziedzinie dyplomacji było nieustanne szukanie kompromisu, który następował zawsze drogą ustępstw i wasalizacji po stronie polskiej. Świadczyć o tym może choćby fakt powstania rurociągu Nord Stream, a także przygotowania do tworzenia Nord Stream 2, które bezpośrednio godzą w interes polityczny Rzeczpospolitej.
Obecny szef MSZ zwrócił również uwagę na relacje z Rosją, które miały być jedynie przedmiotem gry politycznej ze strony rządu Donalda Tuska, a nie realnymi działaniami na rzecz obrony interesów Polski. Podczas swego wystąpienia Waszczykowski zwrócił również uwagę na zaniedbanie relacji ze Stanami Zjednoczonymi, brak odpowiednich instrumentów wspierających rozwiązanie trudnej sytuacji na Ukrainie, a także demontaż Grupy Wyszehradzkiej, będącej koalicją państw środkowo – wschodniej części Europy.
Audyt wykazał także liczne błędy w systemie telefonicznym, którym posługiwał się MSZ. Rozmowy prowadzone przez najważniejszych urzędników w resorcie nie były szyfrowane w odpowiedni sposób, co mogło wpłynąć na zmniejszenie bezpieczeństwa Polski, a także wyciek tajnych informacji. Zdaniem Waszczykowskiego, w ministerstwie zarządzanym przez Radosława Sikorskiego, dyplomaci zaprzestali praktyki pisania merytorycznych analiz, a skupili się na pisaniu tweetów, z których następnie byli rozliczani.
Źródło: TV Republika
POz