W Izraelu wrze. Tysiące obywateli wyszło na ulicę w akcie protestu przeciwko planowanej przez rząd reformie sądownictwa, która w praktyce podporządkuje władzom instytucję Sądu Najwyższego i uniemożliwi prawną kontrolę działań gabinetu Benjamina Netanjahu. Spór trwa również wewnątrz władz blisko- wschodniego państwa. Do porzucenia projektu ustawy wzywa m.in prezydent Herzhog. Do sprawy postanowiły odnieść się Stany Zjednoczone, znane jako najbliższy sojusznik Tel – Awiwu. Administracja Joe Bidena wezwała do kompromisowego rozwiązania sporu, ale i dyplomatycznie skrytykowała propozycje ustawodawczą.
– Stany Zjednoczone są głęboko zaniepokojone wydarzeniami w Izraelu i usilnie wzywają tamtejszych przywódców do jak najszybszego znalezienia kompromisu – podkreśliła, komentując masowe protesty i konflikt w łonie rządu, Izraela Adrienne Watson, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu.
– Nadal mocno nakłaniamy izraelskich przywódców do znalezienia kompromisu tak szybko, jak to możliwe. Wierzymy, że jest to najlepsza ścieżka dla wszystkich jego obywateli – dodawała amerykańska polityk. Watson przywołała również podczas swojej wypowiedzi spotkanie, jakie niedawno prezydent Stanów Zjednoczonych odbył z Benjaminem Netanjahu – szefem izraelskiego rządu i zwolennikiem kontrowersyjnych zmian. Joe Biden miał wtedy powiedzieć przewodniczącemu partii Likud, że „wartości demokratyczne zawsze były i muszą pozostać wizytówką relacji USA- Izrael”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Demokratyczne społeczeństwa są wzmacniane przez mechanizmy kontroli i równowagi, a fundamentalne zmiany w systemie demokratycznym powinny być realizowane przy jak najszerszym poparciu społecznym – konkludowała rzecznik instytucji Białego Domu, jednoznacznie wyrażając chłodne nastawienie władz USA do projektu ustawy procedowanego przez rząd sprzymierzonego państwa.
Protesty przeciwko proponowanej zmianie ustawodawstwa przybrały na sile, kiedy wzywający do rezygnacji z niej minister obrony otrzymał dymisję ze stanowiska. Jak relacjonują zagraniczne media, gdy informacja o odwołaniu przeciwnika projektu dotarła do opinii publicznej, nocną porą obywatele tysiącami wyszli na ulice. Miało dojść do starć z policją. Manifestanci przeszli również pod dom Benjamina Netanjahu.
Nie bez znaczenia wobec zamiarów podporządkowania sądownictwa izraelskim władzom pozostaje kwestia Palestyńska. Dotychczas niesprawiedliwe represje spotykające rdzenną ludność arabską, czy nadużycia żydowskich osadników względem niej, rozliczane były przez krajowe sądy – podporządkowanie ich syjonistycznemu Likudowi może pozbawić Palestyńczyków prawa do obrony własnych interesów.
Według założeń propozycji izraelskich władz, nowe ustawodawstwo zwiększy kompetencje ministrów do wyznaczania sędziów oraz ograniczy prawo Sądu Najwyższego do stwierdzania niezgodności rządowej polityki z prawem.
Źródło: dorzeczy.pl
FA