Średnio co ósma interwencja policji dotyczy przemocy w rodzinie. To podstawowy argument za większą ingerencją państwa w życie normalnych rodzin. Rząd przygotowuje w tym celu nową bazę danych.
Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz rozpoczął tworzenie centralnego systemu monitorowania losów dziecka. Minister na początku tygodnia spotkał się w tej sprawie z Joanną Kluzik-Rostkowską (PO), byłą minister pracy, która podobną bazę chciała stworzyć w 2007 r. – Powstanie specjalny zespół, który opracuje koncepcję funkcjonowania takiego systemu – zapewnia Janusz Sejmej, rzecznik resortu pracy. Prace nad projektem może poprzedzić program pilotażowy – dodaje.
Wesprzyj nas już teraz!
Zespół w pierwszej kolejności przejrzy rozwiązania Kluzik-Rostkowskiej. Według niej do nowej bazy powinny trafiać informacje o dzieciach z wielu źródeł: szkoły, przedszkola, lekarzy rodzinnych, opieki społecznej, kuratora, policji itp.
Znalazłyby się tam także dane o szczepieniach i chorobach. Dostęp do bazy miałyby sądy rodzinne, a gdyby pojawiło się w niej zbyt wiele niepokojących sygnałów, sąd musiałby się im przyjrzeć.
Socjologowie zauważają, że politycy często działają pod wpływem chwili – kiedy media nagłośnią taki czy inny przypadek dotyczący tragedii dziecka pojawia się inicjatywa z ich strony.
Źródło: rp.pl
mal