Główny przedstawiciel Watykanu przy ONZ, abp Silvano Tomasi potępił raport dotyczący rzekomej „dyskryminacji” osób homoseksualnych, którego przygotowanie zleciła w czerwcu ubiegłego roku oenzetowska Rada Praw Człowieka. Raport dotyczył „dyskryminujących ustaw, praktyk i aktów przemocy wobec osób ze względu na ich orientację seksualną i tożsamość płciową”.
Watykański hierarcha obawia się, że dokument w szczególny sposób uprzywilejowuje homoseksualistów i zagraża instytucji tradycyjnego małżeństwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Oenzetowski Wysoki Komisarz Praw Człowieka stwierdził w raporcie, że państwa skupione w ONZ są zobowiązane do „zapewnienia równego traktowania parom homoseksualnym, niepozostającym w związkach małżeńskich, które powinny mieć prawo do takich samych świadczeń jak niezamężne pary przeciwnej płci”. Abp Tomasi uważa, że „taki” język zagraża instytucji małżeństwa.
„Stolica Apostolska wyraża głębokie zaniepokojenie faktem, iż pod pozorem ‘ochrony’ przed dyskryminacją i przemocą, na podstawie dostrzegalnych różnic płciowych, ONZ może narazić na umniejszenie znaczenia świętej i tradycyjnej instytucji małżeństwa między mężczyzną i kobietą, między mężem i żoną, która cieszyła się szczególną ochroną od niepamiętnych czasów w różnych tradycjach prawnych, kulturowych i religijnych oraz w nowoczesnych instrumentach ochrony praw człowieka, począwszy od Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, poprzez wiele innych umów i traktatów” – napisał hierarcha.
Arcybiskup wyjaśnił, że jeśli małżeństwo ma zostać ponownie zdefiniowane w sposób, który sprawia, że inne relacje są równoważne z nim – jak to ma miejsce w niektórych krajach i do czego wydaje się zachęcać Wysoki Komisarz w swoim sprawozdaniu – to w konsekwencji zostanie zdewaluowana naturalna rodzina.
Hierarcha podkreślił, że chociaż delegacja Stolicy Apostolskiej potępia przemoc wobec osób z powodu „dostrzegalnych różnic seksualnych” to jednak nie znaczy to, iż należy im przyznać szczególne prawa i przywileje.
Specjalny delegat Stolicy Apostolskiej przy ONZ nie zgadza się także na używanie w oficjalnych dokumentach oenzetowskich takich określeń jak: „orientacja seksualna” i „tożsamość płciowa”, które nie są sformułowaniami zawartymi w oficjalnych wiążących dokumentach ONZ.
Stolica Apostolska uczy, że homoseksualiści nie powinni być ofiarami „niesprawiedliwej dyskryminacji”, ale podkreśla, że ich dyskryminacja może być „uzasadniona” lub nawet „konieczna”, zwłaszcza w przypadkach, w których są otwarcie zaangażowani w praktyki homoseksualne lub stanowią zagrożenie dla dzieci i innych wrażliwych grup. Nauki te – często nieznane „katolickim politykom” – sformułował kardynał Joseph Ratzinger, obecnie papież Benedykt XVI, w oświadczeniu wydanym przez Kongregację Nauki Wiary w 1992 roku. W dokumencie zwrócono uwagę, że dyskryminacja ze względu na tzw. orientację seksualną nie może być jakościowo porównywana z dyskryminacją ze względu na rasę, czy pochodzenie etniczne, jak obecnie się to czyni. Zdaniem Kongregacji Nauki Wiary „skłonność homoseksualna jest obiektywnym zaburzeniem i budzi niepokój moralny”.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS.