Watykan podkreślił, że sympatyczne dla homoseksualistów oświadczenie po poniedziałkowym synodzie ma charakter roboczy. Zwrócono uwagę, że choć sami homoseksualiści są zaproszeni do Kościoła, to moralna ocena homoseksualnych aktów pozostaje negatywna. Niektórzy hierarchowie już wcześniej podkreślali, że poniedziałkowy dokument nie wyraża stanowiska całego Kościoła.
W poniedziałkowym dokumencie biskupi obradujący na synodzie zwrócili uwagę na pozytywne aspekty związków homoseksualnych – m.in. na możliwość wzajemnego wspierania się przez homoseksualnych partnerów i na to, że także pary homoseksualne mogą służyć chrześcijańskiej wspólnocie. Jak informują Delia Gallagher i Daniel Burke na łamach portalu edition.cnn.com, oświadczenie to spotkało się z bardzo różnymi reakcjami. Z jednej strony postępowi katolicy i homo-aktywiści przyjęli je z wielkim entuzjazmem. Z drugiej jednak strony uczestnicy synodu trzymający się nauki Kościoła zareagowali oburzeniem.
Wesprzyj nas już teraz!
CNN podaje tu przykład południowoafrykańskiego kardynała, który określił poniedziałkowy dokument jako beznadziejny. Zdaniem kardynała Wilfrida Napiera wrażenie, jakoby dokument odzwierciedlał stanowisko Kościoła, jest fałszywe. Poniedziałkowy dokument wywołał też krytykę innych konserwatywnych hierarchów. Kardynał Raymond Burke podkreślił, że brakuje mu podstaw w Piśmie Świętym. Jeszcze inni hierarchowie określili go mianem zdradzieckiego.
Stolica Apostolska uznała w pewien sposób wagę tych zarzutów, gdy podkreśliła, że poniedziałkowa interpretacja nie jest niczym więcej jak dokumentem o charakterze roboczym. Rzym podkreślił, że chociaż jest otwarty na obecność osób homoseksualnych w Kościele, to nie oznacza to pozytywnej oceny samych relacji homoseksualnych ani też par mieszkających ze sobą bez ślubu.
Aktywiści homoseksualni nadal upierają się przy „przełomowym” znaczeniu poniedziałkowego dokumentu. Twierdzą, że jego wymowa świadczy o pozytywnej ocenie samych związków homoseksualnych.
Trwający obecnie w Rzymie roboczy Synod jest preludium do głównego synodu, który odbędzie się za rok.
Źródło: edition.cnn.com
Mjend