Papież Franciszek nie zrezygnuje z zaplanowanej na koniec kwietnia pielgrzymki do Kairu, poinformowali przedstawiciele Watykanu. Wątpliwości dotyczące podróży Ojca Świętego do Egiptu pojawiły się w związku z zamachami terrorystycznymi dokonanymi na dwa kościoły koptyjskie w Tancie i w Aleksandrii w Niedzielę Palmową.
– Nie ulega wątpliwości, że Ojciec Święty dotrzyma postanowienia o wyjeździe. To, co się zdarzyło, wywołuje wstrząs i wielkie cierpienie, ale nie może uniemożliwić misji pokoju papieża – powiedział abp Angelo Becciu, zastępca sekretarza stanu dziennikowi „Corriere della Sera”. Becciu przyznaje, że kwestia bezpieczeństwa oraz zagrożenia zamachami nie jest podnoszona po raz pierwszy. Przypomina, że podobne „zamieszanie” miało miejsce w roku 2015 podczas przygotowań pielgrzymki papieża do Republiki Środkowoafrykańskiej. Dodaje, że wówczas „wszystko poszło dobrze”.
Wesprzyj nas już teraz!
– W Egipcie zapewniono nas, że wszystko przebiegnie jak najlepiej, jedziemy tam spokojnie. Nie ukrywając rzeczywistości, czasem mało podnoszącej na duchu, papież zachęca, aby patrzeć w przyszłość z nadzieją. I jak zwykle chce dać przykład – powiedział sekretarz stanu.
Głos w sprawie zabrał również Samir Khalil, jezuita z Centrum Dokumentacji i Badań Arabsko-Chrześcijańskich w Bejrucie. W wywiadzie dla dziennika „II Messaggero” powiedział, że wizyta Ojca Świętego w Kairze „poprawi relacje z muzułmanami, ale przede wszystkich sytuację chrześcijan”.
– Papież przedstawi pozytywny wizerunek chrześcijan. Myślę, że w pewnym sensie pomoże też wizerunkowi rządu Egiptu – podkreślił.
Źródło: rp.pl, pch24.pl
TK
Przeczytaj także: Stan wyjątkowy – odpowiedź władz Egiptu na krwawe zamachy ISIS na chrześcijan