Pomimo, że rozwiązania problemów wielu państw zmagających się z terroryzmem nie można powierzyć jedynie działaniom militarnym, to „dopuszczalne jest powstrzymanie agresji na drodze działań wielostronnych i proporcjonalnego użycia siły” – stwierdził abp Paul Richard Gallagher. Sekretarz ds. relacji Stolicy Apostolskiej z Państwami udzielił wywiadu włoskiemu dziennikowi „Avvenire” w związku z coraz bardziej dramatyczną sytuacją na Bliskim Wschodzie.
Szef watykańskiej dyplomacji wyjaśnił stanowisko Stolicy Apostolskiej i podkreślił, że do powstrzymania tzw. Państwa Islamskiego właściwe wydaje się bezpośrednie zaangażowanie państw tego regionu. Abp Gallagher zaznaczył, że w obliczu ogromnej tragedii humanitarnej obejmującej Syrię i Irak wspólnota międzynarodowa nie może pozostać bierna i obojętna. Wobec istniejących wyzwań trzeba poszukiwać istotnych źródeł problemów, dążąc do pokojowej przyszłości tego regionu, koncentrując się na dobru osoby i dobru wspólnym.
Wesprzyj nas już teraz!
Abp Paul Richard Gallagher dodał, że obecnie nie można mówić o akcji militarnej jednego państwa jako reakcji na działania innego, ponieważ nowe formy terroryzmu są ponadnarodowe, odnoszą się do terytorium różnych państw. „Dopuszczalne jest powstrzymanie agresji poprzez działania wielostronne i proporcjonalne użycie siły” – stwierdził sekretarz ds. relacji Stolicy Apostolskiej z Państwami.
Jednocześnie wskazał, iż nad najlepszymi środkami prowadzącymi do tego celu powinna zastanowić się wspólnota międzynarodowa. „W konkretnym przypadku przemocy i nadużyć popełnionych przez tzw. Państwo Islamskie wydaje się właściwe, aby bezpośrednio zaangażowane były państwa regionu wraz z całą wspólnotą międzynarodową” – stwierdził abp Gallagher. Zaznaczył, że nie chodzi o ochronę takiej czy innej wspólnoty religijnej, czy jakiejś grupy etnicznej, ale o ochronę osób będących członkami jednej rodziny ludzkiej, których podstawowe prawa są systematycznie naruszane.
Zdaniem abp. Gallaghera w niedostatecznej mierze wykorzystywane są środki dyplomatyczne, zaś zjawisko terroryzmu jest wyzwaniem dla dyplomacji. Prawo międzynarodowe musi nadal dążyć do zyskania instrumentów prawnych, które byłyby zdolne do przezwyciężenia tej plagi. Szef watykańskiej dyplomacji zauważył, że istnieją państwa, które same wprawdzie nie interweniują, ale sprzedają broń terrorystom. „Tą delikatną i poważną sytuację musi podjąć wspólnota międzynarodową, która ma obowiązek dążenia do wyeliminowania tego niemoralnego i nieludzkiego procederu, nawet przy nałożeniu sankcji gospodarczych na państwa, które w nim uczestniczą” – powiedział abp Gallagher.
Dodał, że działania Państwa Islamskiego są również finansowane przez mniej lub bardziej wyraźne wsparcie polityczne oraz nielegalny handel ropą naftową, sprzedaż dzieł sztuki czy okup za uprowadzone osoby. Także w tym przypadku wspólnota międzynarodowa powinna działać szybciej i bardziej stanowczo – powiedział dziennikowi „L’Avvenire” sekretarz ds. relacji Stolicy Apostolskiej z Państwami.
KAI
mat