Watykańscy kardynałowie właśnie szykowali się do opuszczenia konsystorza, podczas którego omawiano kwestię trzech kanonizacji, gdy nagle papież Benedykt XVI ogłosił po łacinie, że ma jeszcze coś do zakomunikowania. Z tronu znajdującego się na podium w Sala del Concistoro w Pałacu Apostolskim Benedykt XVI powiedział cicho: „Drodzy Bracia, mam jeszcze do przekazania decyzję o wielkim znaczeniu dla życia Kościoła”.
Po tej zapowiedzi hierarchowie wysłuchali znane już oświadczenie o ustąpieniu. Papież przekazał oświadczenie po łacinie i jak zauważa „The Daily Telegraph”, ze względu na doniosłość tego, co mówił, kilku spośród 50 hierarchów nie zrozumiało treści decyzji. „Wszyscy kardynałowie byli zszokowani i patrzyli na siebie” – relacjonował później ks. Oscar Sanchez z Meksyku. Nawet najbliżsi współpracownicy papieża nie dawali żądnych oznak tego, co miało nastąpić. Kard. Angelo Sodano, dziekan Kolegium Kardynalskiego porównał decyzję Benedykta XVI do „gromu z jasnego nieba”.
Wesprzyj nas już teraz!
Decyzja papieża ogłoszona została krótko po 10:30 , a o 10:46 obiegła już świat, dzięki informacji przygotowanej przez reporterkę agencji ANSA znającą łacinę – Giovannę Chirri. Wkrótce też zaczęły pojawiać się spekulacje dot. przyczyn ustąpienia. Wielu Włochów zgromadziło się na Placu Świętego Piotra, każdy miał jakieś własne przypuszczenia. Watykańscy urzędnicy jednak od razu zareagowali. Zaczęły pojawiać się komunikaty, że papież nie odszedł z powodu jakichkolwiek „trudności” w papiestwie lub z powodu jakiegoś „nacisku z zewnątrz”. Rzecznik papieski wskazał na fragment deklaracji Benedykta XVI, w którym papież powiedział, że podjął decyzję „w pełnej wolności”. Brat Ojca św., Georg Ratzinger zapewniał, że decyzja orezygnacji nie została przyspieszona przez jakiekolwiek zdarzenie.
Brytyjska gazeta twierdzi, że Benedykt XVI już dawno mówił o swoim zamiarze rezygnacji, m. in. w wywiadzie udzielonym niemieckiemu dziennikarzowi w 2010 r. Papież zapytany wprost o to, czy kiedykolwiek rozważał dymisję, miał powiedzieć, że tak. Ojciec św. chwalił także ustąpienie papieża Celestyna V, który zrezygnował ze swojego urzędu w 1294 w wieku 85 lat – w tym samym wieku, w którym jest obecnie Benedykt XVI. Przy okazji obchodów rocznicy urodzin papieża Celestyna, Benedykt XVI mówił, że Celestyn V – który ustąpił ze Stolicy Piotrowej i powrócił do życia pustelniczego – jest wzorem dla kobiet i mężczyzn, którzy żyją w „epoce większej wygody i możliwości”.
Będąc jeszcze kardynałem, ks. Ratzinger trzykrotnie prosił Jana Pawła II, aby pozwolił mu odejść na emeryturę, ale za każdym razem jego prośba była odrzucana. Max Seckler, profesor teologii i bliski przyjaciel papieża, tuż po rezygnacji zasugerował, że Benedykt XVI ustąpił z powodu „intryg w Rzymie”. Tłumaczył, że Papież był teologiem i zbyt szlachetną osobą, aby to wszystko znieść. Mówił: – On zawsze był przygotowany do podjęcia śmiałych kroków, a to jest jeden z nich. Brytyjska gazeta przypomniała także, że kard. Ratzinger doznał udaru mózgu, że ma problemy z sercem i cierpi z powodu choroby zwyrodnieniowej stawów itp. Redakcja dodała jednak, że decyzję mogły przyspieszyć ostatnie niefortunne wypowiedzi niektórych hierarchów. Gazeta przypomniała, że Benedykt XVI był nieugięty w swoim nauczaniu dot. aborcji, antykoncepcji i homoseksualizmu. Jednak ostatnia deklaracja papieska jest najodważniejszą z wszystkich dotąd wygłoszonych.
Źródło: The Daily Telegraph, AS.