Premier Izraela Benjamin Netanjahu przekonywał w niedzielę wieczorem, że Hamas nie jest zainteresowany rozejmem, dlatego jedynym rozwiązaniem jest militarne pokonanie tej terrorystycznej organizacji. Podkreślił, że chce zakończyć wojnę „tak szybko, jak to możliwe” i dlatego… polecił przyspieszyć nową ofensywę.
– Jestem zdecydowany zakończyć wojnę naszym zwycięstwem (…), chcę zakończyć tę wojnę tak szybko, jak to możliwe; dlatego poleciłem wojsku przyspieszyć harmonogram przejmowania kontroli nad miastem Gaza – ogłosił izraelski premier podczas konferencji prasowej w niedzielę. Było to jego drugie spotkanie z dziennikarzami w ciągu tego dnia.
Izraelski gabinet bezpieczeństwa przyjął w piątek nad ranem plan zajęcia miasta Gazy, co oznacza intensyfikację prowadzonej od blisko dwóch lat wojny z Hamasem. Decyzja wzbudziła krytykę wewnątrz Izraela i na świecie oraz obawy o los palestyńskich cywilów i około 20 pozostających przy życiu zakładników więzionych przez Hamas.
Wesprzyj nas już teraz!
Szef izraelskiego rządu nie podał jednak w niedzielę daty rozpoczęcia nowej kampanii.
W czasie pierwszej konferencji Netanjahu mówił, że celem operacji nie jest zajęcie Gazy, ale jej „wyzwolenie” i zniszczenie pozostających w tym mieście dwóch batalionów Hamasu. Dodał, że władze Izraela omawiają „kreatywne sposoby” uwolnienia zakładników. Powtórzył też zapewnienia, że nie chce okupować Gazy, ale zdobycie tego miasta i rozbicie tam Hamasu ma doprowadzić do jak najszybszego zakończenia wojny.
Premier dodał, że decyzja o nowej ofensywie została podjęta pomimo „ogromnych nacisków z kraju i z zagranicy, by zatrzymać wojnę”. Podkreślił, że takie naciski pojawiały się już wcześniej i gdyby rząd im uległ, Izraelowi nie udałoby się zabić przywódców Hamasu oraz odnieść sukcesów w kampaniach przeciwko libańskiemu Hezbollahowi i Iranowi.
Władze wielu państw świata wyraziły obawy, że nowa ofensywa jeszcze bardziej pogorszy tragiczną sytuację palestyńskich cywilów. W zrujnowanej wojną Strefie Gazy pogłębia się kryzys humanitarny, w tym głód. Lokalne ministerstwo zdrowia poinformowało w niedzielę, że z głodu i niedożywienia zmarło pięć kolejnych osób, w tym dwoje dzieci. W sumie od początku wojny zginęło w ten sposób 217 Palestyńczyków, w tym 100 dzieci.
Źródło: PAP / Jerzy Adamiak, Jerozolima
Zbrodnie Izraela w Strefie Gazy szokują. Wielotysięczne manifestacje w Brukseli i Hadze