Przewodnicząca Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia Parlamentu Europejskiego (FEMM) Iratxe García Pérez, będąca członkiem Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej, w liście do premier Beaty Szydło skrytykowała wypowiedź minister Elżbiety Rafalskiej popierającą wypowiedzenie genderowej konwencji stambulskiej.
Poseł Pérez odwołała się do rezolucji z 24 listopada 2016 r. w sprawie przystąpienia UE do Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, w której Parlament Europejski wzywa państwa członkowskie, by zapewniły właściwe wdrażanie polityk upowszechniających ideologię gender i wpisanych do konwencji Rady Europy. Dokument też domaga się przeznaczenia zasobów finansowych i kadrowych na wdrażanie perspektywy genderowej w społeczeństwie, co według środowisk feministycznych ma zapobiegać przemocy względem kobiet. Pérez w imieniu FEMM sformułowała też oczekiwanie, że polskie władze „pozostaną konstruktywne” w procesie przystąpienia Unii Europejskiej do konwencji, którą Komisja chce związać UE z pominięciem wymogu osiągnięcia jednomyślności. Oznacza to próbę obejścia konieczności wypracowania jednolitego stanowiska w UE w tym zakresie i zastosowanie łatwiejszej procedury decyzyjnej, niewymagającej zgody wszystkich państw członkowskich.
Wesprzyj nas już teraz!
Oprócz tego, szefowa FEMM postanowiła dać wyraz swej dezaprobacie dla ochrony życia ludzkiego na prenatalnym etapie rozwoju piętnując, obowiązujące przepisy ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Przepisy określane mianem „kompromisowych” uznała za „nieadekwatne” w świetle rzekomych „standardów praw człowieka”. W opinii Poseł Pérez przepisy obowiązującej ustawy prowadzić mają do „upowszechnienia nielegalnej aborcji” i w konsekwencji stanowić mają niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia kobiet. Dodatkowo, hiszpańska socjalistka wyraziła zaniepokojenie przyjęciem przez polski parlament ustawy „Za życiem”, który przewiduje m.in. dodatkowe wsparcie finansowe dla matek niepełnosprawnych dzieci.
Poseł Pérez potępiła też niewystarczający – jej zdaniem – poziom finansowania organizacji feministycznych przez polski rząd. Jednocześnie w korespondencji skierowanej do premier Szydło dała wyraz swym politycznym sympatiom dla proaborcyjnej Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Na końcu przewodnicząca FEMM wezwała polskie władze do pełnego wdrożenia „Strategicznego zaangażowania na rzecz równości płci w latach 2016-2019”, w którym w ramach walki z przemocą propaguje się szereg działań z zakresu inżynierii społecznej, przewidującym m.in. destabilizację życia rodzinnego poprzez „demontaż stereotypów płciowych”.
Państwa, które od dłuższego czasu stosują konwencyjny paradygmat pojmowania przemocy, odnotowują najwyższy odsetek zachowań przemocowych. Mowa tu przykładowo o Danii, Finlandii a zwłaszcza o Szwecji, w których według danych Agencji Praw Podstawowych UE (FRA) przemocy doznaje odpowiednio 52 proc., 47 proc. i 46 proc.kobiet, przy czym średnia unijna wynosi 33%, gdy tymczasem w Polsce jest to 19% kobiet. Iratxe García Pérez nie dostrzega także zależności pomiędzy poziomem ochrony życia na prenatalnym etapie rozwoju a poziomem ochrony zdrowia i życia matek. W Polsce, odkąd w 1993 roku ograniczono dostępność aborcji, wskaźnik śmiertelności okołourodzeniowej matek spadł pięciokrotnie. Dane Światowej Organizacji Zdrowia jasno pokazują, że w efekcie, poziom śmiertelności okołourodzeniowej w Polsce (3) jest dwukrotnie niższy niż w Niemczech (6), oraz pozostającej na podobnym poziomie Hiszpanii (5), trzykrotnie niższy niż w upowszechniającej aborcję Anglii (9) i blisko pięciokrotnie niższy niż w Stanach Zjednoczonych (14).
POz
