W noc paschalną tradycyjnie odbywają się chrzty dorosłych. We Francji w tym roku przyjęło ten sakrament ponad 7 tys. osób. Co ciekawe, ta liczba wzrosła nie tylko o 31 procent od ostatniej Wielkanocy, ale podobny proces zachodzi już dłużej – katechumenów jest bowiem obecnie o 120 proc. więcej niż dekadę wcześniej. Czy to dość, by sądzić, iż we Francji powoli przełamuje się fala laicyzacji?
Wobec takiego fenomenu dziennik „La Croix” postanowił przeprowadzić badanie, aby zobaczyć profil kandydatów do sakramentu. Większość, ponad dwie trzecie, ma poniżej 40 lat, a połowa z tej grupy jest między 18. a 25. rokiem życia. W licznych przypadkach (61 proc.) osoby proszące o chrzest wywodzą się zresztą z rodziny jakoś powiązanej kulturowo z chrześcijaństwem. Często jednak ich rodzice postanawiali „dać im wybór”. Dokonują go oni obecnie, najczęściej z powodów egzystencjalnych.
Na drodze do wiary wielu z kandydatów do sakramentu wskazuje na duże znaczenie postaci swojej babci. To ona najczęściej nauczyła ich przynajmniej podstaw modlitwy. Również bardzo ważne bywają relacje z przyjaciółmi – przykład praktykujących katolików we własnym kręgu znajomych doprowadził część agnostyków lub ateistów do refleksji zakończonej wolą wstąpienia do Kościoła.
Wesprzyj nas już teraz!
Innym elementem zachęcającym do wiary okazuje się liturgia. Jej piękno przyciągnęło kolejną część Francuzów do poproszenia o chrzest. Wreszcie jako przyczyny niektórzy podają chęć wyrażenia poczucia przynależności do katolickiej wspólnoty.
Niewielka, choć znacząca, grupa katechumenów przechodzi na chrześcijaństwo z islamu. To 5 procent w skali całej Francji, choć np. w Marsylii to aż 10 proc. W ich wypadku taka decyzja często pociąga za sobą zerwanie relacji z nimi ze strony ich rodzin, dlatego stanowi większe wyzwanie.
Ogólny wzrost liczby chrztów dorosłych nie rekompensuje jednak w pełni liczbowo ciągłego spadku chrztów dzieci. Ale stanowi pewien powiew świeżości i ciekawy fenomen występujący w sekularyzowanych pokoleniach.
Źródło: Vatican News PL / KAI
„Dlaczego właśnie mnie nie zabiłaś?”. Porażające świadectwo ocalonych od aborcji