Budapeszt wykluczył wetowanie przedłużania przez UE sankcji nałożonych na Rosję. Szef węgierskiej dyplomacji uznał jednak je za bezproduktywne.
W przyszłości nie będzie węgierskiego weta w sprawie sankcji nałożonych na Rosję przez UE – zapowiedział szef węgierskiego resortu spraw zagranicznych Peter Szijjarto. Polityk podkreślił, że z europejskiego punktu widzenia decydujące znaczenie ma jedność. Minister wypowiedział się w Hanowerze na targach technologii informatycznych CeBIT.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem Szijjarto, sankcje wobec Rosji „poniosły zarówno polityczne, jak i gospodarcze fiasko”. Dotknęły nie tylko gospodarkę Rosji, lecz także gospodarkę europejską, a nie przyniosły politycznego postępu.
UE przedłużyła 13 marca o kolejne pół roku sankcje wizowe i finansowe wprowadzone w związku z aneksją Krymu przez Rosję i konfliktem na wschodniej Ukrainie. Zakaz wjazdu do UE i zamrożenie aktywów będą obowiązywać do 15 września 2017 roku.
Sankcjami objęto obecnie 150 osób – rosyjskich polityków, wojskowych oraz ukraińskich separatystów. Jest wśród nich kilka osób z bliskiego otoczenia prezydenta Rosji Władimira Putina. Na „czarnej liście” znalazło się także 37 firm i organizacji.
Źródło: naszdziennik.pl
luk