Zdaniem wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Katariny Barley Węgry „nadużywają” zasady jednomyślności, obejmującej unijne głosowania. Polityk zaproponowała, by UE skorzystało z klauzuli prawnej, która pozbawi Budapeszt jakiegokolwiek wpływu na podejmowane decyzje.
Według Barley, polityk należącej do niemieckiej SPD, zasada jednomyślności stała się narzędziem szantażu, jakiego dopuszcza się wobec innych krajów UE Viktor Orban. Węgierski premier grożąc m.in. zablokowaniem uchwalenia sankcji zdołał wynegocjować dla Węgier preferencyjne warunki korzystania z rosyjskich surowców energetycznych.
Jak donosi serwis jungefreiheit.de Barley chce w tej sytuacji wykorzystać „sztuczkę prawną”, której efektem byłoby pozbawienie Węgier głosu na forum UE. Unijne prawo pozwala na taką sytuację w wypadku, gdy kraj członkowski dopuszcza się wykroczeń przeciwko „praworządności”, rozumianej zgodnie z interpretacją eurokratów.
Wesprzyj nas już teraz!
Tymczasem według niemieckiej polityk „O demokratycznych i praworządnych warunkach na Węgrzech nie sposób już mówić”, z powodu polityki FIDESZ-u i przejęciu instrumentów władzy przez premiera.
Źródła: jungefreiheit.de
FA