Partia Jobbik składa wniosek w Zgromadzeniu Narodowym (parlamencie) o usunięcie pomnika żołnierzy sowieckich, który znajduje się na placu Wolności w centrum Budapesztu, niedaleko parlamentu – poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej Laszlo Gyorgy Lukacs, przewodniczący grupy parlamentarnej tej prawicowo-populistycznej partii.
Pomnik „rani poczucie sprawiedliwości, kpiąc z pamięci 1956 roku i poczucia wolności Węgrów” – dodał Lukacs. Zauważył również, że przed 23 października [rocznica wybuchu węgierskiej rewolucji 1953 roku] trzeba zadać pytanie, dlaczego w czasie agresji rosyjskiej na Ukrainę i rosyjskiego „szantażu gazem” taki pomnik stoi na placu poświęconym wolności.
Wbrew powszechnej opinii, nie ma przeszkód dla usunięcia monumentu, bo nie jest tu pochowany żaden żołnierz radziecki – powiedział polityk opozycji dodając, że o nowej lokalizacji pomnika powinni zadecydować historycy.
Wesprzyj nas już teraz!
Lukacs stwierdził, że jest to okazja do pokazania, że podobnie jak w 1956 roku naród stoi po stronie pokoju i wolności. Wezwał „partie, które uważają się za prawicowe”, tj. koalicję Fidesz-KDNP oraz skrajnie prawicowe ugrupowanie Ruch Naszej Ojczyzny (Mi Hazank) do poparcia wniosku.
Pomnik poświęcony „sowieckim bohaterom wyzwolicielom”, którzy zajęli węgierską stolicę w 1945 roku, stoi na placu Wolności w centrum Budapesztu w sąsiedztwie ambasady USA. Jest to obelisk zwieńczony złotą sowiecką pięcioramienną gwiazdą. W przeszłości budził on wiele kontrowersji, szczególnie w 2006 r., kiedy obchodzono 50. rocznicę rewolucji węgierskiej, krwawo stłumionej przez wojska sowieckie.
Źródło: PAP / Marcin Furdyna, Budapeszt